Syn marnotrawny pojawia się w nowym testamencie w jednej z Chrystusowych przypowieści. Zabiera wszystko co mu się należało i opuścił dom. Gdy wszystko stracił, wrócił w rodzinne strony, a ojciec przyjął go z otwartymi ramionami. Według słownika syn marnotrawny to człowiek, który zawinił i opamiętał się, nawrócił się. W czym Zayn przypominał syna marnotrawnego?
Widziałam, jak chłopak przełyka ślinę, a jego oczy z nie małym strachem przyglądają się swemu ojcu. Jego siostry także umilkły i przenosiły wzrok to na brata to na ojca. A co ja miałam niby robić? Czyniłam to samo. Wtem bursztyny robiące za Zaynowe oczy zawiesiły się na mnie, a jego ręka złapała moją i zmusiła bym ruszyła obok niego w górę schodów. Cześć tato. - odezwał się chłopak z wyraźnie słyszalnym stresem. Ukłoniłam się lekko i przywitałam grzecznym dzień dobry. Ojciec Zayna obserwował mnie przenikliwie, co było potwornie stresujące i przyprawiało o gęsię skórkę. Noemi mocniej chwyciła się mojego ramienia i schowała twarz przed Malikiem Seniorem. Widzę, że twoja córka nie jest zbyt do ciebie podobna synu. - przerwał ciszę mężczyzna. Mam nadzieję, że nie zachowa się też tak ja ty, gdy będzie starsza. Jego głos był poważny. Wypowiadał się z wyższością i wyraźnym niezadowoleniem. Zza jego pleców wyłoniła się postać starszej kobiety. Nie miała typowej dla tej rodziny urody. Pewnie była jego matką. Trochę prześledziłam historię tej rodziny. Mój syneczek! - pisnęła i rzuciła się na Zayna. Jego ojciec odwrócił się i znikł za drzwiami. A to pewnie jest Cam. Oczywiście, że tak. Poznałam cię bez tej sukni i tego wszystkiego co ci nałożyli na twarz. Jakaś ty śliczna! - do rzeczywistości przywrócił mnie głos Patricii - pani Malik. Uśmiechnęłam się miło, a Nemi postanowiła przyjrzeć się nowo poznanej postaci. Moja wnuczka! Jak się masz maleństwo? -radowała się kobieta, lecz dziewczynka wystraszona mocniej złapała się mojej szyi. Nie bój się swojej babci. - posmutniała wyraźnie, a ja z Zaynem wymieniliśmy się zażenowanymi spojrzeniami. Może wejdziemy do środka mamo? - spytał chłopak ostrożnie, gdyż widział, że kobiecie jest źle z tym, że Noemi się jej zwyczajnie bała. Pani Malik przytaknęła i przepuściła nas w drzwiach. Za nami podreptały siostry chłopaka. Znaleźliśmy się w małym korytarzu, na końcu którego znalazły się schody na wyższe piętro. Po prawej przez łuk przechodziło się do salonu, gdzie teraz w skórzanym fotelu, siedział pan Malik i oglądał telewizor, niezainteresowany naszymi poczytaniami. Patricia przyklasnęła w dłonie, pytając czy czegoś się napijemy, prowadząc nas przez salon do jadalni, a następnie sama weszła do kuchni. Safaa nie odstępowała mnie na krok, co wcale nie robiło mi kłopotu. Liczyłam na to, że przynajmniej one mnie polubią. Wayliha usiadła na krześle i wyciągnęła telefon z kieszeni. Posadziłam Nemi obok niej, uprzednio ściągając czarną czapeczkę z nadrukowanym napisem Hakuna Matata, którą pewnego dnia przyniósł nam Harry i fioletową bluzę. Dziewczynka zaczęła zaglądać na Waylihę stukającą palcami w wyświetlacz iPhonea. Z sąsiadującego salonu wydobywał się dźwięk telewizora. Spojrzałam na Zayna, któremu dobry humor znikł wraz z pojawieniem się na werandzie jego ojca. Uśmiechnęła się blado, na co i on lekko podniósł kąciki ust, a następnie okrążył stół, podszedł do mnie i cmoknął w policzek. Fuj. - rzuciła obrzydzona Safaa, a my zaśmialiśmy się wspólnie.
Mama Zayna to przecholernie miło kobieta. Wiecznie używa zdrobnień, a głos ma tak słodki, że po pół godzinnej rozmowie przy herbacie zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam już cukrzycy. Jakiejś całkiem nowej odmiany, która mimo zbytniej ilości glukozy nadal utrzymuje w stanie odrętwienia. Pan Malik wciąż siedział w salonie i oglądał powtórkę jakiegoś talk show. Zayn zaglądał do niego przez ramię, sprawdzając, czy nie chce się do nas przyłączyć. On jednak jak siedział, tak siedział. Ignoruj go. - odezwała się Wayliha, widząc jak brat niecierpliwi się z powodu ojca. Zdziadział jakiś czas temu! - powiedziała głośniej, chcąc, aby mężczyzna w pokoju obok na pewno ją usłyszał. Patricja obrzuciła ją groźnym spojrzeniem. A co? Kłamię?! - oburzyła się dziewczyna i podniosła się, głośno szurając krzesłem. Siedzi w tym swoim fotelu cały dzień i ogląda Morgana Fremana, a jak ktoś spróbuje się do niego odezwać - udaje głucho niemego! - dokończyła, wyrzucają ręce w górę. Wayliha! Przestań! - krzyknęła pani Malik. W żadnym stopniu nie przypominała tej cukrowej pani, którą była przed momentem. Nie Patricio, ona ma rację. - odezwał się ktoś za nami, na co wszyscy obróciliśmy głowy. Ojciec marnotrawny?
Pozdrawia Was ogórkowa mamusia! <3 xx
Mama Zayna to przecholernie miło kobieta. Wiecznie używa zdrobnień, a głos ma tak słodki, że po pół godzinnej rozmowie przy herbacie zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam już cukrzycy. Jakiejś całkiem nowej odmiany, która mimo zbytniej ilości glukozy nadal utrzymuje w stanie odrętwienia. Pan Malik wciąż siedział w salonie i oglądał powtórkę jakiegoś talk show. Zayn zaglądał do niego przez ramię, sprawdzając, czy nie chce się do nas przyłączyć. On jednak jak siedział, tak siedział. Ignoruj go. - odezwała się Wayliha, widząc jak brat niecierpliwi się z powodu ojca. Zdziadział jakiś czas temu! - powiedziała głośniej, chcąc, aby mężczyzna w pokoju obok na pewno ją usłyszał. Patricja obrzuciła ją groźnym spojrzeniem. A co? Kłamię?! - oburzyła się dziewczyna i podniosła się, głośno szurając krzesłem. Siedzi w tym swoim fotelu cały dzień i ogląda Morgana Fremana, a jak ktoś spróbuje się do niego odezwać - udaje głucho niemego! - dokończyła, wyrzucają ręce w górę. Wayliha! Przestań! - krzyknęła pani Malik. W żadnym stopniu nie przypominała tej cukrowej pani, którą była przed momentem. Nie Patricio, ona ma rację. - odezwał się ktoś za nami, na co wszyscy obróciliśmy głowy. Ojciec marnotrawny?
Ojciec pouczył starszego syna, by cieszył się z powrotu brata, który był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się. Biblia Tysiąclecia (Łk 15,11-32)
Sprostujmy cytat. Rolę ojca odegrała Patricia, a starszym synem był Pan Malik. A gdy w końcu jedyni mężczyźni w tym domu padli sobie w objęcia, reszta domowników odetchnęła z ulgą. A powodem tej niechęci do syna byłam ja, która bezczelnie wparowała do jego uporządkowanego życia z Noemi na rękach. Malik Senior, chcąc jak najlepiej dla syna, chciał za wszelką cenę udowodnić, że Nemi nie jest dzieckiem Zayna, lecz management miał inne zdanie i odciął go od kontaktów z synem. Jak zawsze managerowie namieszali. Czemu mnie to nie dziwi?
Nie było chyba tak strasznie, co? - spytał Zayn, gdy leżeliśmy już w łóżku w jego starym pokoju. Nie tak sobie go wyobrażałam. Był dosyć mały, ciemny, a oprócz szafy stał tam tylko komputer z mnóstwem pudełek z grami. Nie w ogóle. - odparłam z sarkazmem. Tylko ta herbata wylała się przypadkiem, jak pies mojego taty stracił część swego ciała. - uśmiechnęłam się, gdy chłopak przewrócił oczami. Chwycił mnie mocniej w pasie i przycisnął do siebie. Jutro im powiemy o Zayniątku. - szepnął, a mnie ponownie zmroziło na samom myśl o reakcji Malików.
Moja malutka Noemi niedługo kończy roczek. Jestem ciekawa, gdzie my wtedy będziemy?
Mój kochany braciszek ma kobietę. Prawdopodobnie pierwszy raz od skończenia liceum, a trochę dawno to to było.
Moja kochana mamusia jest tam gdzieś sama w tym Lovesoft. Pewnie Spencer jej o niczym nie powiedział. I dobrze. Im mniej wie, tym z nią lepiej.
***
Aaaa! Baby Malik! *o*
Nie powiem, ale już wiadomo po kim Zayn ma urodę. Wykapany tatuś! ^^
Mam pomysł na druga serię i pewnie go zrealizuję :) Ale nic nie zdradzę! ;p
Jak Wam mija długi weekend? A praktycznie jego koniec? I gdzie mój mały stalker, czy li lovely i w chuj dużo jedynek?
Więc! Z okazji dzisiejszego dnia dziecka... Wszystkiego najlepszego ogóreczki! Kocham Was najmocniej na świecie i nie mogę Wam nie złożyć życzeń!
da się, naprawdę da się. bez mojego ciągłego narzekania dodać rozdział. Zadziwiłaś mnie i to bardzo. Widzę za Kamila zaczęła się zagłębiać w Biblię, ale ja już dodajesz ten cytat to powinnaś napisać."Pismo Święte" Nowy Testament. ale to tylko moja głupia uwaga :)
OdpowiedzUsuńWidocznie chciałam Ci zrobić na złość złotko i dodać bez uprzedniego marudzenia. ;p
UsuńKamila weszła na wikipedię, a wikipedia nigdy mnie jeszcze nie okłamała!
Kocham Cię! <3
Masz sztuczną szczękę? o.O
OdpowiedzUsuńNiuee... A to tak wygląda?! :o
Usuńjak dobrze, że nie musiałam długo czekać na ten rozdział!
OdpowiedzUsuńMalik Senior trochę niemiły :c no mógłby już zaakceptować to, że jego syn ma dziecko i już. ciekawa jestem co powie na nowe "Zayniątko". Wayliha wygadana i dobrze :D
czekam na ciąg dalszy!
Nie zdążyłam odpowiedzieć na Twój poprzedni komentarz, ale stwierdzam po nim, że niezłe z Ciebie ziółko i mi tu wśród ogórków namieszasz słońce <3
UsuńKocham Cię! xx
śliczna jesteś :) rozdział jak zwykle cudowny <3
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
UsuńJuż si bałam że senior Malik wyrzuci Zayna i jego kobiety.Na szczęście opamiętał się. Mam nadziej że wszyscy się ucieszą na nowe dziecko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i tb też życze wszystkiego najlepszego :P
Czekam na kolejny rozdział :P
@JustinePayne81
Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńRozdziałjak zawsze mnie powalił. Cytatem z Bibli to aż mnie zatkało. Nie pprzestawaj pisać!!!!
OdpowiedzUsuńi wszystkiego naj naj naj z okazji Dnia Dziecka:**
kocham:*
Pani.Malik
Sama się zdziwiłam, że tu Biblią manewruję! Dziękuję, kocham Cię! <3
Usuń<3 cieszę się, że tak potoczyłaś losy tej wspaniałej Malikowej rodzinki :*
OdpowiedzUsuńi oczywiście WSZYSTKIEGO NAJ***
Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńJAkiś taki krótki! Ale i tak suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper! Jak zawsze moja ogóreczkowa mamusiu! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiedy dodajesz dla nas takie różne "bonusy" - gif jest świetny!
Krótko! Tyle! uziak! I wszystkiego naj! :)
No i jeszcze muszę się pocieszyć z drugiej części!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
A to będzie na innym blogu czy na tym? :)
Wiesz Olu, jak pojadę Warszawę równać z ziemią to przynajmniej będziesz wiedziała, że to ja :)
UsuńTo będzie dalej na tym blogu. :)
Dziękuję, kocham Cię! <3
Wracam kochana siostro :P Dawno mnie tutaj nie było za co oooogromnie przepraszam ;_; mam teraz taki zapierdal w szkole, że nie wiem w co ręce włożyć (bez skojarzeń proszę :P ) Co do rozdziału ŚWIETNY ! jeny *___* po prostu się rozpływam ! Twój ogóreczek też życzy ci wszystkiego najlepszego <3 Do następnego ;*
OdpowiedzUsuńSiostrzyczko! Gdzieś się podziewała! Pewnie leniwcu spałaś cały czas! Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńKURDE!! Ale masz słodkie dołeczki <3
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału: CUDOWNY!
Wybacz mi, że czasami piszę caps lockiem, ale muszę podkreślić ważność niektórych wyrazów, haha.
Boże, Zayn- syn manotrawny? Kocham to, wszystkie porównania, cytat z Biblii, ojca Zayna, jego mamę, siostry i oczywiście NEOMI. No po prostu cud, miód i ogórki.
Zazdroszczę ci twego talentu, pozdrawiam :)
To nie dołeczki - to dziurska są!
UsuńPATRZ! CAPS LOCK! ZABIJĄ MNIE ZA TO!
Dziękuję, kocham Cię! <3
Extra ♥
OdpowiedzUsuńczekam nn ;)
Całujee Lolaa ;*
Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńTak, tak, tak! Druga seria! ♥ Kochamy Cię za to!
OdpowiedzUsuńRodzina Zayna była genialna, no z wyjątkiem ojca, który był... jakby to określić? Niemrawy? Wredowaty?
Czekam na kolejny rozdział :)
Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńWow cytacik z pisma świętego :-P hahaha faaaajjjjnnnyyyy roodziaaaał! Kocham tą animację na dzień dziecka!! <3
OdpowiedzUsuńWitam panią Stalkerkę. :) Dziękuję, kocham Cię! <3
Usuńidealne porównanie do Biblii. swietne cytaty i złe zachowanie Ojca , które mam nadzieje niedługo sie zmieni :) zachowanie siostr Zayna jest słodkie :) a mamy to nawet jego tak nie wyobrażałam,;)
OdpowiedzUsuńpozostaje mi czekac na nastepne rozdziały, i kochana, bardzo sie ciesze że zdecydowałaś sie napisac kolejną częśc ! <3 pozdrawiam x
Klaudia Citylondon
o Ogóreczku, jakas Ty fajna ! :D xx
Dziękuję, kocham Cię! <3
UsuńJa muszę byś fajną ogórkową mamusią!
i jestes ! :) xx ja Cb też kocham :)
UsuńK.CL
Och kochana mamo ogórkowa! Piękny rozdział. :) Nawiązanie do biblii także bardzo intrygujące, ale nie tak bardzo jak miłość Zayna i Cam! Jak ja ich uwielbiam w tym opowiadaniu, pomimo wzlotów i upadków! Teraz już wiem, że darzy ją prawdziwą miłością. I to w jaki sposób odnosi się do ich następnego dzieciaczka. :)
OdpowiedzUsuńRodzina Zayna jak na razie w porządku moim zdaniem, chociaż fakt... Ojciec a właściwie teść nie zachowuje się specjalnie sympatycznie, ale myślę, że z czasem to zaakceptuje i wczuje się w rolę ojca jak i dziadka. :)
Pozdrawiam serdecznie jak i czekam na kolejny rozdział! Co do drugiej serii to... JESTEM NA TAK! :))
@kariisxx
Przed chwilą natknełam się na twój blog. Nie dodawałam wcześniej komentarzy bo stwierdziłam ze zamiast kilku dziesięciu krótkich napisę jeden długi.
OdpowiedzUsuń1. Pierwsza sprawa to w jaki sposób opisałaś bohaterów. To jużmnie zaciekawiło do czytania.
2. Jesteś świetną pisarką i mam nadzieje, ze jeszcze trochę popiszesz. Muszę ci przyznać, ze przeczytałam multum opowiadań ( tak około 300 - 400) i twój trafił do mojej ulubionej 20.
3. Bardzo fajny pomysł z zwiastunem. W ciekawy sposob pokazuje i zacheca do czytania twojego bloga.
4. Masz taki dziwny styl pisania taki.... inny. Ale zeby nie bylo w dobrym znaczeniu tego slowa, bo zadko zdarzają się orginalne blogi i tego ci własnie gratuluję :***
5. Nie wiem czemu ale zbytnio nie lubiłam blogów z zaynem ( no zdarzyly sie moze z 4 ktore pokochałam ) a twoj pokazal mi inne podejscie i mam zamiar takie blogi tez czytac.
6. To jest zajebista historia :-) Od poczatku jakos chcialam zeby oni sie pokochali.
Co by tu jeszcze powiedziec hmmm......? Juz wiem!!! Wiem jak mowia inne autorki opowiadań!! Jesli mi napiszesz ze rozdzial beznadziejny to cie wykastruje! Nie wiem jak ale to zrobie! I ja w tym momencie jestem śmiertelnie powarzna! No bo wiekszosc z tych ktore czytam to pozniej pisze pod rozdzialem, ze cos nie wyszlo, ze cos nie tak. Raz mi tak napisz to cie znajde! I sie nie zdziw bo niektorzy twierdza ze mam radar w dupie :-) Dobra narazie koncze ale przy nastepnym rozdziale jeszcze cos napisze. Pozdrawiam:**
Ależ ty śliczna!
OdpowiedzUsuńWiesz, że to kocham!
RR ->Never Grow Up <3
nominowałam Cię do LA. pytania znajdziesz tutaj http://me-gusta-fcb.blogspot.com/p/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńNa blogu zrecenzuj-opowiadanie.blogspot.com pojawiła się recenzja Twojego bloga. Zapraszam do zapoznania się z nią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czarna Malina! ;)
kiedy nowy rozdział bo ten jest boski ;*
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń