sobota, 9 marca 2013

Rozdział 34

     Pokój z sennych koszmarów. Nawet nie pokój, a czarna przestrzeń, która zamyka się wokół ciebie zdająca się być mały, ciemnym pokojem. Czerń, a gdzieś pośród tej czerni jeden jasny punkt. Jakby reflektor zawieszony gdzieś wysoko. Oświetlał stolik. Najzwyklejszy, drewniany stolik, a na stoliku tabletka i szklanka wody. Wzięłam tabletkę do ust. Zaczęła rozpuszczać się na języku. Buzię wypełnił gorzkawy posmak. Popiłam tabletkę wodą. Chciałam kolejną. Kolejna pojawiła się na stoliku. Kolejna wpadła do buzi. Kolejne tabletki się pojawiały, woda w szklance zdawała się nie ubywać. Stałam i brałam tabletki i tak cały czas i było mi coraz gorzej i coraz bardziej chciałam połknąć kolejną.
     Obudziłam się z czymś jakby uczepionym dom moich pleców. Z czymś co ściskało mnie tak mocno, że trudno mi było oddychać. Sięgnęłam rękami pod kołdrę. Natrafiłam na inne ręce zaciśnięte wokół mojej tali. Otworzyłam oczy. Komoda i drzwi do łazienki. Podniosłam się na łokciu. Ramiona Malika ześlizgnęły się z mojego ciała. Po cichu otworzyłam szufladę.Wyłowiłam z niej plastikowe opakowanie i wysypałam z niego jedną tabletkę. Na podłodze znalazłam butelkę z wodą i po kilku chwilach znów leżałam na poduszce starając się uspokoić. Po co ją wzięłaś? - spytał. Obróciłam głowę w jego stronę. Bo tak. - odpowiedziałam. Poczułam ucisk na nadgarstku. Przestań. Ściskał mocniej. To boli. Nie puszczał. Wbijał paznokcie w skórę. Przestań. Szarpnął mną, przewrócił się na bok i zawisł nade mną opierając się o dłonie ściskające moje nadgarstki. Musisz to robić? - jego głos przypominał bardziej napalonego zboczeńca, niż Zayna Malika. Nie odpowiedziałam. Wpatrywałam się w jego twarz. Wzmocnił uścisk, przybliżył twarz. Pytałem, czy musisz to robić? - zbliżył twarz do mojego policzka i zaczął go ogrzewać i chłodzić na zmianę. Przestań. Skończ. Zostaw mnie. Potrzebuję tego. Ruszył w dół lekko zahaczając ustami o skórę. Dotarł do szyi, którą zaczął okładać pocałunkami. Przełknęłam głośno ślinę. Usłyszał, wyczuł, zauważył to. Był już przy obojczyku. Puścił nadgarstki. Przełożył nogę przez moje ciało. Ułożył dłonie powyżej talii. Wrócił tą samą drogą do policzka, do nosa, do ust. I całował tak zachłannie, tak namiętnie do póki byłam w stanie mu oddawać, dopóki z sąsiedniego pokoiku nie rozległ się dziecięcy płacz. Niechętnie zostawił mnie i poszedł po Noemi.
     Zdążyłam się już przekonać, że w każdym hotelu wyposażenie pokoi jest identyczne. Pokój Nialla Był taki sam. Nie licząc braku pokoju dla Nemi, lecz to nie było takie istotne. Chłopak cieszył się, że nie musiał z nikim dzielić pokoju. Mógł spać ile chciał i zostawiać śmieci, gdzie miał ochotę. I miał na własność całą zawartość małej lodówki ukrytej w komodzie. Usiedliśmy na fotelach. Noemi nie rzuciła nawet okiem na zabawki, które ze sobą przyniosła i od razu uczepiła się Nialla. Podkuliłam nogi. Horan złapał mnie przy recepcji i nie pozwolił wrócić do swojego pokoju. Nie wzięłam tabletki, nie wyciągnęłam ich z torebki. Chłopak siedział z nią na kolanach. Mała klepała go rączkami po buźce i śmiała się głośno. Zbyt głośno. To mnie irytowało. Tabletka. Tabletka. Tabletka. Substytut narkotyku. Trzy godziny. Tabletka. Torebka. Podniosłam ją z podłogi. Wyciągnęłam pudełko i położyłam na stole. Niall nawet się tym nie zainteresował. Pigułka, dłoń, szklanka, woda, łyk. Przeszła mi przez gardło i teraz ma siedem sekund na dotarcie do żołądka. Chwila wytchnienia. Głowa cię boli? - spytał. Spojrzałam na nich. Obydwoje wpatrywali się we mnie wielkimi oczami. Tak jakby. - odpowiedziałam charcząc. Poprawiłam się na fotelu. Więc po co wzięłaś tabletkę? - wzruszyłam ramionami. Westchnął. Która to? Podniosłam jeden palec. Podniósł brew. Dodałam jeszcze jeden. Pokręcił głową. Wyprostowałam trzeci, a kilka sekund później czwarty. Prychnął. Ostatecznie pięć. Ile dni z rzędu. - posadził Noemi na ziemi. Nie wiem. Nie liczę, ale ponad tydzień. Prawie dwa. - schowałam pudełko do torby, gdyż Niall wyciągnął po nie rękę. Na co ci to? Zaszkodzisz sobie. - warknął i wbił we mnie wściekłe spojrzenie. Nic mi nie będzie. - uspokoiłam go, a przynajmniej tego chciałam. Co ty wygadujesz dziewczyno?! - krzyknął i wstał. Ruszył ku łóżku. Podniósł słuchawkę telefonu, wystukał ciąg jakiś cyfr i przekazał komuś informację o treści: Tu Niall, bierz, przyjdź do mnie szybko. Trzeba się zmywać. Będą chcieli mnie przekonać do swojego. Spojrzałam na Nemi. Wstać, chwycić ją i uciec. Nawet nie myśl o ucieczce. - mruknął chłopak odkładając słuchawkę. Psia dupa!

     Wszyscy. Chłopcy i Danielle, całą szóstką zaprowadzili nas do naszego pokoju. Noemi wylądowała w kojcu, a ja na fotelu przytrzymywana przez Liama i Dan. Zayn, Niall, Louis i Harry przeszukiwali moje rzeczy w poszukiwaniu tabletek.  Znaleziska lądowały na podłodze tuż przede mną. Skuliłam się na fotelu i oparłam o ramie dziewczyny, która przysunąwszy drugi fotel obok, siedziała i tuliła mnie do siebie. Niall był wściekły, Lou przygryzał lub zaciskał wargi, Harry wciąż pociągał nosem i odsuwał włosy, które zasłaniały mu widok, gdy schylał się po coś, Zayn był smutny. Był smutny na sto dwa! Chodził ,bo chodził, szukał, bo szukał... Trzeba było nie ujawniać mojej tajemnicy. Cam, teraz je zabierzemy i wyrzucimy. - powiedział Liam ostrożnie. Nie mów do mnie, jak do małego dziecka, wiem co chcecie zrobić. - mruknęłam przysłaniając się ramieniem Danielle. Ktoś westchnął. Dobrze. Chodź Hazz, nic tu po nas. - rzucił jeszcze Louis i on i Styles wyszli, a za nimi Liam z workiem tabletek i Zayn. Dan odsunęłam mnie od siebie. Pogłaskała po policzku, uśmiechnęła się pokrzepiająco, dokładnie tak samo, jak na koncercie i dodała: Tak będzie lepiej. Wstała i poszła. Zostawiła mnie. Niall usiadł na łóżku i schował twarz w dłoniach. Nie wiedziałam co miałam zrobić. Odezwać się, milczeć. Milczałam.
     Jesteś głupia. Jesteś porąbana i głupia. Co sobie wyobrażałaś biorąc te tabletki? To nie było byle gówno. W jednym z tych pudełek były leki dla ludzi z nowotworami. Może i to były tylko durne dwa tygodnie, ale gdybyś brała te tablety dłużej nie skończyłoby się tylko na uzależnieniu. Od przedawkowania leków też można umrzeć, wiesz? Wiesz?
Wiem. - odpowiedziałam cicho i podniosłam głowę patrząc na niego. On też patrzył na nie. Nagle wstał. Podszedł do mnie, złapał za rękę i zmusił, aby też wstała. Miał mokre ręce.  Mówił kiedyś,  że dzieje się tak od nerwów i gdy pierwszy raz wyszedł na scenę xFaktora mikrofon prawie wyśliznął mu się z palców. Patrzył mi prosto w oczy. O nie, o nie, o nie! Nie rób tego! Nie rób tego proszę! I chociaż moje serce krzyczało, a umysł świrował to on mnie nie posłuchał. Pocałował, prosto w usta...


***
Powinniście być ze mnie dumni. Zaczęłam się uczyć.
Nie myślcie sobie, że Was tak szybko opuszczę! Jeszcze dużo spraw zostało do wyjaśnienia i jest jeszcze dużo komentarzy do czytania/pisania/odpowiadania, prawda?
Jak Wam się podoba odświeżony, wiosenny wygląd bloga? Ja zimę bardzo lubię, ale pomoc w sprowadzeniu wiosny nie zaszkodzi ;D Prawda? Prawda!
Kocham Was wszystkich bez wyjątku i życzę udanego tygodnia! <3

49 komentarzy:

  1. Wygląd bloga bardzo mi się podoba :3 Rozdział świetny, fantastyczny, dobry,bardzo dobry, aż braknie słów... Nie mogę doczekać się następnego!!! <3 Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. O ją nie mogę... Szablon piękny, ale to co zrobił Niall zdecydowanie mi się nie podoba... Nie! Nie możliwe!...


    All... Jestem pierwsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu zaczynacie? :)
      Dziękuję ślicznie ♡

      Usuń
    2. ;)

      Skoro chemii się uczyłaś to już rozumiem skąd ten pomysł na takie zakończenie tego rozdziału ;D ale wolałabym by to Zayn ją pocałował...

      Ale fajne serducho! ^^

      Usuń
    3. Nie wierzę ... to nie może być prawda! Ktoś porwał Shibushi! Gdzie jest czołg?! ;)

      Ale tu się akurat zgadzam, to Zayn miał ją pocałować! Nie lubię takich kombinacji, rodem z "Mody na sukces", ale to nie w Twoim stylu Ollie. Coś kombinujesz... ZNOWU... i nie chodzi tu o czołg...

      Zawsze jestem z Ciebie dumna! Nawet wtedy kiedy się nie uczysz, tylko piszesz dla nas rozdziały :)

      A jak dla mnie blog wyglądał ładniej w tej zimowej "kreacji" ;D ale to może przez ten śnieg za oknem -,-

      W jakim programie robiłaś ten nagłówek?

      Buziaki! :)

      Życzę sobie, aby kolejny rozdział był dłuższy! Po tym czuję niedosyt! CHCĘ WIĘCEJ! TAK JAK CAM TABLETEK!

      Usuń
    4. Chociaż raz się zgadzacie! ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
      Wiesz, że kiedyś oglądałam "Modę na Sukces"? To były czasy! A czołgu jak nie było tak nie ma!
      A dzisiaj będę się uczyła niemieckiego i biologi! ;D
      Tobie kochanie nigdy nie podoba się, gdy odświeżę trochę szatę bloga. Ale pewnie się przyzwyczaisz i pokochasz go tak jak ja. :)
      Nagłówek robiłam na stronie pixlr.com
      Kocham Cię/Was! ♡ ♡

      Usuń
    5. Lubie czołgi ^^

      All ciesze się, że się zgadzamy ;)

      Aww... Ollie, my Ciebie też ! ;)

      Usuń
    6. czołgi są zajebiste ;D

      Usuń
  3. co???????????????????????????????????????????????????????????????????
    Mój Nialler w to wplątany. Oj Zayn bedzie wsciekły, i znowu ktos oberwie po twarzy. Blondas nie wie w co się wplątuje. a zayn ja kocha to widać i bedzie nie dobrze.
    Boski, cudny, niesamowity, fantastyczny, szalony, wspaniały, nieziemski, zabierajacy dech w piersiach, bajeczny, wysmienity, wyjątkowy, unikalny, zachwycający, tajemniczy itp. rozdział. czekam na więcej. jestem od twojego bloga uzależniona jak od narkotyku. (jestes moją własną odmianą heroiny).
    kocham. czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej epitetów nie było? Skończ z tymi narkotykami! Nie wolno ćpać! Nie pozwalam Ci, słyszysz?!
      Dziękuję piękności ♡

      Usuń
    2. jestem za grzeczna na narkotyki. jestem najarana Jezusem i ty dobrze o tym wiesz :)

      Usuń
  4. Czekałam na ten rozdział cały tydzień i nareszcie jest!:) jak zawsze bardzo mnie zainteresował i nie mogłam się oderwać od czytania:) oj Niall, Niall... coś tak czuje, że Zayn widział ten pocałunek...
    życze Ci duuuuuuuużo weny i czekam na następny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby ktoś zmienił nazwę lub ten ogóreczek się dopiero ujawnił? ;)
      Dziękuję ♡

      Usuń
    2. Jestem świeżo ujawnionym ogóreczkiem Ollie :D

      Usuń
    3. To witam pięknie w moich skromnych progach! Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej ;D Baw się dobrze ♡

      Usuń
  5. Zaczęłaś się uczyć ?! To rzeczywiście jestem z ciebie dumna, cholernie dumna !! Wiosenny szablon bloga jest piękny, tym bardziej, że dominuje tu mój ulubiony kolor *_* Domyśl się jaki xD Ogólnie to muszę się wyżalić, że jetem chora od piątku, ale w poniedziałek mam już iść do szkoły, więc jetem chora tylko na weekend, zajebiście, prawda ?
    Jak ja się cieszę, że chłopcy wzięli sprawy w swoje ręce i zadbali o Cam i jej paskudny nałóg. Czemu Zayn wyszedł z tego pokoju, jakby nie wyszedł to nic by się nie stało. Nie ma co ukrywać, ale Niall postąpił, bardzo, ale to bardzo źle i wstydzę się za niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, chemii się uczyłam, ale sprawdzian przełożyli... Twój ulubiony kolor to zielony, prawda? ;D Zajebioście kochanie! Może mnie zarazisz to niemiecki mnie minie, co?
      Niall, wstyd mi za ciebie! Mówiłam ci, abyś zostawił to ciasto dla ogóreczków! -.-
      Dziękuję ♡

      Usuń
  6. o Bony bony nie wplątuj w to Niallera... Mam nadzieje ze ona nie odwzajemi pocałunku... Zayn sie wkurzy i ma za co... Nie widze Nialla i Cam.... Nie mieszaj i tak jest tu dosc namieszane :p Ja tak uwielbiam Cam i Zayna razem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po ca ja taką dizajnerską łyżkę kupiłam w biedronce? Po to, aby mieszać!
      Dziękuję kochanie ♡

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Boze Niech Niall nie zepsuje tego wszystkiego co jest pomiedzy Cam a Zaynem... Błagam...Uwielbiam to opowiadanie <3 Ale w mojej głowie widze Zayna i Cam, a tu boski Niallerek sie wpycha :p Nie no :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaah! Niall ty psujo! Wstydź się! I ciasto dla ogóreczków oddawaj! -.-
      Dziękuję kochana! ♡

      Usuń
  9. O ja pier*** no nie wieże ....... tyle czekałam na ten rozdział i taki szok hahahahaha , nadal jestem w szoku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jest tu gdzieś lekarz? o.o
      Kocham cię ♡

      Usuń
  10. wygląd bloga jak zawsze bardzo mi sie podoba :)
    ojej, były tabletki pokazane w poprzednim rozdziale, trzeba było sie Klaudia domyslec :D Zayn chodził smutny bo sie martwił.. przynajmniej ja tak mysle. jejku, Niall.. czułam że kiedys, w bliżej nieokreślonej przyszłości, zajdzie cos między nimi.. i tak sie stało..
    oj kochanie, czemu przerwałaś w nieodpowiednim momencie ? ! :)

    klaudia Citylondon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego miałaś się domyśleć kochanie?
      Trafiłaś z tym Zaynowym smutkiem ;D
      Kocham cię ♡

      Usuń
    2. no mogłam mogłam, skoro ja takaaaa dobra jestem w szegółach ;D i od teraz w zgadywaniu xD
      ja Cb tez <3

      K.CL

      Usuń
  11. nawet nie wiesz jak ważne jest dla mnie twoje opowiadanie, jest jak narkotyk! @Zuzaa1D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko mi się nie zaćpaj na śmierć!
      Kocham cię ♡

      Usuń
    2. Jak skończysz pisać to wtedy będzie mój koniec.. Na razie muszę jakoś żyć :)

      Usuń
  12. Gdy tylko weszłam na bloga, myślałam, że pomyliłam adres. Ale po chwili zorientowałam się, że tak piękny wygląd potrafisz zrobić tylko Ty xx
    Co do opowiadania z rozdziału na rozdział robi się coraz bardziej intrygujący. Uzależnia jak te tabletki Cam, wiesz ?
    Kocham Cię xx
    Dominika ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do efektu, który chciałam osiągnąć jeszcze wiele brakuje, ale się staram. Dziękuję ;**
      Wszyscy nagle uzależnieni. No ja nie mogę! Na odwyk was wszystkich powysyłam!
      Kocham cię ♡

      Usuń
  13. :CCC jestem bardzo smutna. Uwielbiam Nialla, ale to Zayn jest dla niej stworzony! <3 wreszcie się pokochali i ty musiałaś wszystko spieprzyć! -,- nie podoba mi się to.

    Znowu masakrycznie krótki! Proszę pisz dłuższe i dodawaj częściej bo ja tu umieram! :( pisz kiedy zamierzasz dodać kolejny!!!!!?
    No Kochana ciekawe jak teraz z tego wybrniesz.....

    JULKA ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie krzycz na mnie. Zrobiło mi się smutno, że ci się nie podoba :ccc
      Kiedy kolejny? Wczoraj przed snem napisałam coś, zaraz zacznę przepisywać i jestem ciekawa, ile to zajmuje na komputerze?
      Kocham cię! ♡

      Usuń
  14. Jesteś Świetną Blogerką . Kocham twojego Bloga jak i Ciebie, dzięki Tobie ja też zaczęłam piać swojego Bloga. Jak będziesz wydawała Książkę to weź mi napisz kupie ją na 10000000000000.... % . Gdybyś chciała, albo gdyby ci sie nudziło zapraszam do siebie . Dziękuje za to że prowadzisz tego bloga i że ja go znalazłam . Jesteś Wielka Podziwiam Cię . PS Wygląd bloga świetny *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dziękuję za każde napisane przez ciebie słowo. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Kocham cię kochanie moje ♡

      Usuń
  15. Cudowny rozdział. Kocham tego bloga i to jak piszesz. Gdy go znalazłam zawaliłam noc ale co mi tam warto było:) Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i oczywiście w wolnej chwili zapraszam do mnie:) http://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale odespałaś tę noc? o.o dziękuję, kocham cię ♡

      Usuń
  16. Zajeb*sty rozdział. zaczełam czytać go od niedawna nie mogłam sie na niczym skupić. pierwszy blog który ma inno historie a nie byla dziewczyna i chlopacy 1d zakochala sie w jednym on odwzajemil jej uczucie i byli razem. nuda nuda nuda. twoje opowiadanie takie nie jest daje duzo do myslenia. czekam na scenki z zayanem. mam nadzieje ze w ciagu tych osmiu lat sie zakochają stworzą prawdziwo rodzine i nie bedzie potrzebny rozwód.
    JEsteś bardzo dobra w tym co robisz. Kochamtwój styl pisania. Życze ci zeby cie wena nigdy nie opuszczała.; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależało mi na oryginalnością wyznanych. I zgadzam się z tobą, większość blogów z opowiadania mają ustalony schemat i są nudne do potęgi...
      Dziękuję, że jesteś. ♡

      Usuń
    2. A ja dziekuje ze istnieje jeszcze w tym świecie orginalna blogerka♥
      nie moge doczekać się nowego rozdziału.

      Usuń
    3. Właśnie się za niego zabieram, ale cii :)

      Usuń
    4. okay, nikomu nie powiem.; )

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale żeś teraz dowaliła! Coś tak podejrzewałam, ze Nialler coś czuje do Cam ;3 Teraz musi być ciekawie. Jak się Zayn dowie (jeżeli się dowie). Nie będę się rozpisywać bo aż brak mi słów tak oryginalny pomysł bloga jeszcze nigdy nie wpadłam (z tych które czytam) i bardzo, bardzo, BARDZO mi się podoba :D
    Ps. Rozwala mnie to "You are my lovely CUCUMBER.." xD No to ogóreczku pisz szybko następny, bo nie mogę się doczekać co będzie dalej! x
    Ps2. Wpadnij też do mnie jak bd miała czas : http://where-are-true-friends.blogspot.com/ :)
    Przepraszam, ze usunęłam poprzedni, ale nie dopisałam czegoś xd
    Lottie♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow.... Tego się nie spodziewałam, i trzy razy musiałam przeczytać, żeby uwierzyć, że Niall pocałował Cam... ale szczerze mówiąc czekałam na to od dawna, to była moja cicha nadzieja już na początku, ale nie spodziewałam się tego po Tobie... Jestem ciekawa, jak to rozwiążesz... moim zdaniem piszesz idealnie <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Och Ollie, Ollie... Jak zwykle rozdział był świetni ale ( jak to na zboczucha przystało ) dlaczego zatrzymałaś AKCJĘ płłaczem Nemi ? Hehe...a ja się tak nakręciłam :) A co do końcówki to to jest podejrzane...Co Ty kombinujesz co ? ;) Idę czytać kolejny rozdział ! Kocham Cjeee :***

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.