wtorek, 19 lutego 2013

Rozdział 32

      Chociaż wciąż byłam w szoku po tym co zaszło na koncercie, potrafiłam się utrzymać na nogach i do naszego hotelowego pokoju dotarłam w trymiga. Oczywiście Zayn przyjechał odrobinę wcześniej i zdążył już rozłożyć się na łóżku w pełni ubrany. Zamknęłam za sobą delikatnie drzwi. Pewnie jest zmęczony i zasnął. Lecz ten jakby na zawołanie uniósł głowę rozglądając się dookoła, a następnie podniósł się do pozycji siedzącej. Przepraszam, nie chciałam cię obudzić. - powiedziałam cicho i zabrałam się za ściąganie płaszcza. Z ulgą postawiłam stopy na panelach, które wreszcie uwolniły się ze ścisku kozaków. Wyjęłam telefon z kieszeni. Prawie północ. Pewnie ona i dziewczynki śpią. Wtem komórka wysunęła mi się z ręki. Chociaż bardziej możliwe było to, że wysunął mi ją Malik. Odłożył go na szafkę nocną tuż obok swojego. A ja stałam jak tak sierota z lekko rozchylonymi ustami, gapiąc się na niego z oburzeniem. Ach no tak! Przecież to bezproblemowy styl bycia pana Malika. Nic nie stanowi dla niego problemu! A jeśli nawet tak jest to on sam o tym nie wie! Odwrócił się w moją stronę. Jakby się czegoś bał, wahał? Dłonie trzęsły mu się, próbował się czegoś chwycić, ale nie trafiał nawet w brzeg koszulki, którą miał na sobie. Co się stało z twoją pewnością siebie? Milczałam, chociaż w głowie głos krzyczał na niego najróżniejsze obelgi. Chyba wreszcie podjął decyzję. Przestał nerwowo przygryzać wargi i zbliżył się do mnie. Chwycił moją twarz w dłonie i szybko zanim zdąży zmienić decyzję, pocałował. Bardzo delikatnie zetknął nasze wargi, choć wydawało mi się to całkiem niemożliwe. Oszołomiona rozchyliłam usta. Wykorzystał to i przygryzł moją dolną wargę. Gdy się odsuwał wciąż miałam zamknięte oczy. Proszę, daj mi cię znów poczuć. - mruknął mi do ucha i przejechał po nim językiem. Jego głos był taki strachliwy... Sięgnął rękami do moich bioder. Wyciągnął mi koszulę ze spodni i jednocześnie całując i rozpinając kolejne guziczki, sprawiał, że moje ciało rozpalał ogień piekielny w miejscach, gdzie moja skóra stykała się z Malikową. Po momencie prześwitujący materiał w panterkę upadł przy moich stopach. Trzymał mnie blisko siebie tak, że czułam każdy mięsień jego brzucha. Przeniósł usta na ramiona. Nie śpiesząc się badał ponownie ich strukturę. Cholera! On może sobie ze mną robić co chce, a ja będę stała jak kłoda dając się kontrolować?! Udało mi się podnieść ręce. Uniosłam brzeg jego koszulki. Zaśmiał się cichutko i pozwolił, abym go jej pozbawiła. Tatuaże. Starsze, nowsze. Te o których wiedziałam i nie. Twardy brzuch, same mięśnie i ta twarz otoczona kaskadą czarnych włosów. Złapał mnie za biodra i pociągnął w stronę łóżka. Plecy aż wzdrygały się, gdy dotknęły pościeli. Ręce Zayna były o wiele cieplejsze. Zaraz potem zawisł nade mną. Dłuższą chwilę wpatrywaliśmy się sobie w oczy. Dostrzegłam nawet kilka złotych plamek na brązowych tęczówkach chłopaka. Jego wzrok był tak samo niebezpieczny jak dotyk, a teraz znajduję się na brzegu przepaści. Wiesz, że nie wyglądam już tak jak za pierwszym razem. - szepnęłam. To było coś czego bałam się najbardziej. Zayn tylko cmoknął mnie w czoło i odpowiedział z lekka zachrypniętym głosem: Wiem, pamiętam przecież drugi raz. - moja mina musiała być cholernie śmieszna, bo jego usta wykrzywiły się w szczerym uśmiechu. Tak. I uważam, że ta blizna na podbrzuszu jest bardzo seksowna. - mruknął jeszcze zanim nie porwaliśmy się w wir namiętności.
      Następnego ranka według obietnicy obudziłam oddzielona od Malika Noemi. Pewnie poszedł po nią, gdy się obudził, bo był już ubrany i teraz leżał podparty na łokciu i obserwował to małą to mnie. Przetarłam oczy i podciągnęłam wyżej kołdrę. Dlaczego mnie nie obudziłeś? - mruknęłam najszybciej jak umiałam, bo moment później moja buzia automatycznie się otworzyła, a ja potężnie ziewnęłam. Nie było takiej potrzeby. Z resztą ślicznie wyglądasz, gdy śpisz. - uśmiechnął się i nachylił w moją stronę, aby pocałować w czoło. Jego słowa mi schlebiły, wydawało mi się, że mówi szczerze i pocałował mnie na dzień dobry, coś jest nie tak. Spojrzałam na Noemi. Próbowała podnieść się na miękkiej kołdrze, ale coś jej nie wychodziło. Zaczęłam rozglądać się za moimi ubraniami. Malik najwidoczniej zrozumiał czego szukam i wskazał za siebie mówiąc, że tam jest szlafrok. To mi go podaj. - poprosiłam lekko się podnosząc. Nie zrobił tego, lecz uśmiechnął się krzywo. Proszę. - był nieugięty. Więc okej! Dzisiaj cały dzień leżę w łóżku, a ty zajmujesz się Nemi. - znów ułożyłam się wygodnie na poduszce. Dopiero po momencie przypomniałam sobie, że nie dane mi to będzie, bo dzisiaj jedziemy to Seattle. Dobra masz. - powiedział i podał mi ten nieszczęsny szlafrok. Podziękowałam ładnie, owinęłam nim i zaczęłam się ubierać.
     Walizki znów ustawiliśmy pod drzwiami. Ja ostatni raz rozsiadłam się w oliwkowym fotelu i rzuciłam okiem na pokój. Przyzwyczaiłam się do bordowych mebli i nawet będzie mi ich brakować. Nemi przytransportowała się do moich nóg. Chwyciłam ją pod paszki i posadziłam sobie na kolanach. Malik akurat wyszedł z łazienki z torbą pełna swoich kosmetyków. Zatrzymał się w pół kroku i uśmiechnął szeroko ilustrując nas od góry do dołu. Co ci jest? - spytałam kręcąc głową z dezaprobatą. Chłopak odstawił torbę na podłodze i podszedł do nas. Przykucnął przed nami i pstryknął Noemi w nosek. Mała roześmiała się dźwięcznie. Masz dzisiaj dziwnie dobry humor. - zauważyłam. Przytrzymał się moich kolan, a mi automatycznie zrobiło się ciepło. Po dobrym seksie ludzie mają dobry nastrój. - odparł i wstał. Zrobiło mi się trochę żal, że już mnie nie dotyka. Nawet w kolana przez materiał spodni. Chłopak pokręcił się jeszcze chwilę zanim usiadł na drugim fotelu. Zayn, powiedź mi prawdę. - palnęłam niespodziewanie nim ugryzłam się w język. Ale to i nawet dobrze. Posłał mi pytające spojrzenie. Chodzi o tę piosenkę. - dodałam. Pokiwał głową i przetarł dłonią twarz. To była szopka, czy... - kontynuowałam. Aż tak bardzo się tym przejęłaś? - spytał trochę bezczelnie. Musiałam wkurzyć go tym pytaniem. Pokiwałam głową. Westchnął. Tata! - krzyknęło coś małego słodkiego, umiejscowionego na moich kolanach. Oboje robiliśmy wielkie oczy i skierowaliśmy wzrok na Noemi. A ta śmiejąc się powtarzała to słowo w nieskończoność.
     Szliśmy już przez hol. Opowiadałam Louis'owi o dzisiejszym wyczynie Nemi. Ona sama okupowała właśnie ramiona Nialla. Malik krzątał się gdzieś za nami. Cholera. - zaklęłam cicho i przystanęłam. Zapomniałam kocyka Noemi. Wiesz co to znaczy. - zwróciłam się do Zayna, który akurat dorównał nam kroku. Chwycił mnie tylko pocieszająco za ramię, odwrócił się i pobiegł do windy. Westchnęłam, bo zdawało mi się, że jego palce wciąż mnie ściskają.

***
Wiecie jak ja uwielbiam to zdjęcie?! 
Zrobiłam się okropnie dobrym człowiekiem, a z resztą nie mogłam się doczekać tego rozdziału już od bardzo, bardzo dawna! ;D 

49 komentarzy:

  1. Już miałam wyłączyć komputer, ale coś mnie natchnęło, żeby sprawdzić jeszcze raz bloggera. Otwiera się, a tam twój rozdział! Aż nie mogłam uwierzyć! W ten beznadziejny dzień i ja mam teraz dziwnie dobry humo!
    Nie wiedziałam, że tak to rozegrasz ... Zayn ... On jest dla niej miły tylko kiedy ma ochotę na ... [no wiesz ;D]. Powinna mu się kiedyś postawić!

    I w końcu nie dowiedziałam się czy to było narzucone, czy takie "od niego". Bo Zayn w twoim opowiadaniu raczej nie jest romantyczny :/

    Już biegnę na ten nowy blog! Jak dla mnie to im więcej piszesz tym lepiej! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem słoneczko, Zayn jest niewyżyty seksualnie xd i romantyczny też nie jest. W sumie nie chciałam aby on był romantyczny. Na co drugim blogu jest takim uroczym bad boi'em, a u mnie jest kurewsko seksowny i niewyżytym seksualnie tatusiem ;D
      Dziękuję ;**

      Usuń
    2. No bo trzeba się wyróżniać troszkę! Spojrzałaś na niego od drugiej strony ;D
      (coraz częściej używasz XD - Misia się ucieszy! ;D)

      Usuń
    3. Też to zauważyłam xd

      Usuń
  2. Już miałam wyłączyć komputer, ale coś mnie natchnęło, żeby sprawdzić jeszcze raz bloggera. Otwiera się, a tam twój rozdział! Aż nie mogłam uwierzyć! W ten beznadziejny dzień i ja mam teraz dziwnie dobry humo!
    Nie wiedziałam, że tak to rozegrasz ... Zayn ... On jest dla niej miły tylko kiedy ma ochotę na ... [no wiesz ;D]. Powinna mu się kiedyś postawić!

    I w końcu nie dowiedziałam się czy to było narzucone, czy takie "od niego". Bo Zayn w twoim opowiadaniu raczej nie jest romantyczny :/

    Już biegnę na ten nowy blog! Jak dla mnie to im więcej piszesz tym lepiej! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa razy się dodał O.o chociaż mówią, że co dwie to nie jedna ... albo raczej jeden :)

      Usuń
    2. Dwa razy się dodał O.o chociaż mówią, że co dwie to nie jedna ... albo raczej jeden :)

      Usuń
    3. Dwa razy się dodał O.o chociaż mówią, że co dwie to nie jedna ... albo raczej jeden :)

      Usuń
    4. Zaraz będzie ..
      gdzie komentarzy sześć tam nie ma co czytać XD - Boże co za głupota! Ale nie dziw mi się, tak mnie jakoś ten twój rozdział odurzył, że świruję - podobnie jak mój komputer. U nas taka głupawka jest rodzinna ;D

      Usuń
  3. cholera Malik weź w końcu się zdeklaruj bo ja nie wiem co już myśleć , nie możesz być normalny w stosunku co do swojej "żony" ? Nawet nie wiesz , jak bym tego chciała , no ale cóż ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś widziała jego minę, jak czytałam mu Twój komentarz! Strzelił focha i zamknął się w łazience. Z nim to gorzej niż babą! ;DD

      Usuń
  4. super czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w tym rozdziale.
    Nie dosyć, że Zayn był uroczy, to jeszcze Noemi powiedziała "tata" Kochane z niej dziecko.
    Ciekawe czy Malik był zazdrosny idąc za Niall'em, który trzymał jego córeczkę <3

    Kiedy dodasz nowy rozdział ? :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że i ja się nad tym zastanawiam?
      Dziękuję, kocham Cię! ♥

      Usuń
  6. Z pierwszej połowy rozdziału wywnioskowałam, że ona definitywnie coś do niego czuje, no bo jak by nie czuła to by se nie pozwalała i nie miała z tego satysfakcji, prawda ? Z rana zrobiło się tak trochę rodzinnie, niezła szopka. Piękna Cam budzi się w cieplutkim łóżku u boku "kochającego" męża i wspaniałej córeczki. Na dniu to w ogóle cuda, Zayn się bawi w człowieka, który ma "dziwnie dobry humor", ta się podnieca jak ten ją dotyka w kolano, Nemi nagle mówi "tata", a skąd ona w ogóle zna takie słowa ? Przecież nikt jej tego nie uczył, a u niej w domu się tego nie używa, przynajmniej nie zbyt często. Ale muszę przyznać, że było to bardzo, bardzo słodkie. No ogółem, to jest zajebiście i Ollie nas zaskakuje i nagle staję się dobrym człowiekiem *_* Uroczo :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się staję dobrym człowiekiem?! Serio?! O_O
      Widocznie i mała Noemi ma swój rozumek i potrafi odpowiednio wybrać swoje pierwsze słowo ;D
      Dziękuję, kocham Cię! ♥

      Usuń
  7. uwielbiam Cię, uwielbiam uwielbiam <3
    wiem ze masz ferie wiec dodaj szybciusieńko rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ferie, więc muszę się brać za Krzyżaków :)
      Dziękuję, kocham Cię! ♥

      Usuń
  8. Kurczę, tak szybko kolejny rozdział ? Nie spodziewałabym się :D
    Cudowny jak zwykle, pamiętaj - książkę z autografem poproszę ♥
    #Ogóreksy < --- Twoi fani hahaha xD może być ? ja się na to piszę *.*
    Dominika ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskakuję Cię coś ostatnio często zaskakuję, prawda? ;D
      Z autografem? Która to już z kolei? A jeszcze żadnej nie wydałam ;p
      Dziękuję, kocham Cię! ♥
      #Ogórki - zostańmy przy tym ;p

      Usuń
    2. Zaskakujesz mnie jak jajko z niespodzianką, gdzie zamiast puzzli miał być samochodzik.
      Pewnie, że z autografem ♥
      Nie wydałaś, ale wydasz, słońce ♥
      Też Cię kocham .
      Oki, Jestę Ogórkię *__* <-- zaszczyt :D
      D.

      Usuń
  9. świetny rozdział!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajowy rozdział ! *_* xD
    http://full-of-surprises.blogspot.com/
    http://opowiadanie-by-klara.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. najlepszy rozdział pod słońcem *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. uu blog z Liamem *le lubie to :3

    cudny rozdział! począwszy na seksie, skończywszy na 'wyczynie Malika' (czyt. pójście po kocyk :D). jest i mój długo oczekiwany sex xD Klaudia , jesteś niewyżyta ? xd a skąd ! :D po prostu podoba mi sie jak to opisałaś, i to co mówił Zayn. aww, wyobrażam to sobie :) i wyobrażam jak niesie Nemi, jak sie jej i Cam przygląda. aww, (znowu), szczęśliwa rozdzinka..? :)
    kochana Nemi, taka słodzinka nasza kochana :) ejj, ale te 'tata' to chyba jej pierwsze słowo nie ? to sie Malik zdziwił, i jaki dumny w duchu był :D
    xX

    Klaudia CityLondon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia jest niewyżyta! Klaudia jest niewyżyta! Klaudia jest niewyżyta! dobra, koniec. :)
      "Tata" to jej pierwsze słowo :)
      Dziękuję, kocham Cię! ♥

      Usuń
    2. oż Ty świnio kochana :) <3 aww, słodko :) :3

      K.CL

      Usuń
  13. Jesteś boska. Tylko Ty potrafisz poprawić mi humor w dniu tak zjechanym jak dziś! Uwielbiam Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  14. jezu jaki świetny rozdział :)
    uwielbiam takie <3
    lubię gdy coś się dzieje pomiędzy Cam i Zaynem :P
    Więcej takich!!! :D
    Kiedy możemy się spodziewać nowegooo?
    nie moge się po prostu doczekac :D

    OdpowiedzUsuń
  15. cudo. no po prostu cudo <3
    dalej,dalej,dalej,dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale się porobiło ... hahah juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdziału, dodaj jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. [Spam]
    Z góry przepraszam za SPAM, ale chciałabym serdecznie zapraszam na nowo powstałą recenzalnie, na której, jak sama nazwa wskazuje, recenzujemy blogi :)Jeżeli chcesz poznać opinie kogoś innego o swoim blogu, zapraszam na:
    http://zrecenzuj-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje zdanie już znasz co do cudowności rozdziałów :) (tak,tak znowu brakuje mi słów)
    :*

    Spam!
    Inna niż wszystkie,pełna tajemnic,niewyjaśnionych sytuacji historia.Całkeim zwyczajna,jednak intrygująca...sprawdź sam na: http://moj-czas-waznosci.blogspot.com/
    Dośka i Eve ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam tego blogaaaaaaaa!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. SZYBKO pisz następny rozdział !

    jejkuu dopiero co skonczyłam czytać cały blogg !

    jest świetny ! Jezu ile bym dała zeby było takich więcej !

    Jestes niesamowita ♥

    I love you !!!! :*

    DODAWAJ SZYBKO NASTĘPNY !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękny rozdział, mróweczko!
    Normalnie rozpływam się !
    A już na "Tata" to byłam jak czekolada w płynie! Coś pięknego :) Urocze stworzenie doprawdy! Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Czemu Zayn i Cam nie mogą usiąść i porozmawiać, tak jak normalni ludzie? Ja rozumiem, że Cam ma pewne problemy jeśli chodzi, o nadmierną tarczę obronną, ale jakby wykrztusili, że siebie kochają to by nic im się nie stało. No bo przecież to widać. Gołym okiem, czytającym tą powieść. Agh... Mam nadzieję, że u nich się ułoży! Bo to piękna para ! Choć z drugiej strony wtedy (mam takie wrażenie) zakończysz opowiadanie, więc nie!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. cudowny jest. jaram się tym opowiadaniem :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Trafiłam tu przez ZO, do którego się zgłosiłaś (jestem tam jedną ze stażystek) - ale to nie ważne! Ważniejsze jest to, co za chwilę przeczytasz! KOCHAM TO OPOWIADANIE! Super się go czyta, naprawdę! Spodobał mi się sposób w jaki stworzyłaś Cam i Zayna, którego uwielbiam! Historia jest naprawdę przecudowna! Masz znakomity styl pisania!
    Powtarzam - CUDOWNE OPOWIADANIE! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, który mam nadzieję, będzie niedługo, prawda? :)
    Mogłabyś mnie informować o nowy rozdziałach? Na gg (2744736) lub TT - @Coppernicana_
    Zapraszam też na swoje opowiadanie o Maliku :) ---> http://twists-of-love.blogspot.com/

    pozdrawiam, Coppernicana, lub jak kto woli - Wiola :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Okej, hm... to tylko i wyłączenie twoja wina, że czytałam to opowiadanie do północy i spałam marne kilka godzin. Wiem, że najlepsze komentarze to te długie, spędzające sen z powiek, dlatego po raz pierwszy w życiu zdobędę się na coś takiego, aby spróbować pokazać ci, jaka jest ta historia. Więc pierwsze co, to wpadam znudzona w nocy na jakiegoś linka z opowiadaniem, wchodzę i... BUUUM! Od razu wiem, że będę musiała je przeczytać. Miałaś pojęcie, że najlepsze jest pierwsze wrażenie? Bo mnie to jeszcze nigdy nie zawiodło i jak czuję, że coś będzie dobre, to po prostu tak MUSI być... Wracając do rzeczy, w spisie treści nie masz aktualizacji i po skończeniu dwudziestego któregoś rozdziału popadłam w niedosyt, ale mój wzrok padł na archiwum i spostrzegłam, że są tam jeszcze następne części. NIE. POTRAFISZ. SOBIE. WYOBRAZIĆ. MOJEGO. SZCZĘŚCIA. W. TAMTEJ. CHWILI. Nienawidzę, wręcz szczerze nie cierpię, kiedy piękne opowiadania nie są bardzo znane. Powiedzieć ci coś? Przeważnie jest tak, i przepraszam, jeśli kogoś tym urażę, że te popularne, wszędobylskie, polecane blogi, są tak przeciętne, że szkoda gadać. Twoja historia jest po prostu... ugh, fenomenalna, genialna, piękna. Uwielbiam, kiedy w pewnych momentach czytania przerywam lekturę tylko po co, aby wziąć głęboki wdech i wydech. Przyznam, że była chyba 23 w nocy, kiedy zaczęłam piszczeć jak opętana z nadmiaru emocji. Celowo nie pisałam komentarza wczoraj, bo po twoim opowiadaniu mój mózg był tak... nieskładny, że pewnie napisałabym tylko: świetny, czekam na nn, a nie chciałam tego robić, bo zasługujesz na o wiele, wiele większe pochwały. Nie chodzi tu o fabułę, która jest idealna, przecudowna, ani o twój sposób pisania, który po prostu zwala z nóg. Denerwuje mnie, kiedy tak późno poznaję przypadkowe opowiadania, okazujące się NAJLEPSZYMI jakie kiedykolwiek czytałam (tutaj się dziwisz, bo czytałam naprawdę bardzo, bardzo, bardzo x1000 dużo). Jeszcze fakt, że nie posiadasz setek komentarzy pod każdym rozdziałem, że twoje czytelniczki nie biją się o pierwsze miejsca w opiniach. Nie rozumiem, jak to może być takie niesprawiedliwe. Jak dla mnie, jesteś dziewczyno najlepsza! Nigdy tego nie mówiłam, bo nie wierzyłam, że coś takiego istnieje, ale... chyba zakochałam się w twoim opowiadaniu! W tych wszystkich opisach, przez które czuję się tak dziwnie, jakbym była główną bohaterką; w tych wszystkich dialogach, wręcz rozkazujące mi, abym się zaczęła uśmiechać, albo płakać; w tych wszystkich przedstawieniach postaci, które są tak perfekcyjnie udoskonalone, że brakuje mi słów. Błagam cię o niezawieszanie tego bloga, o niekończenie go tak szybko, o nie poddanie się, bo wszyscy mamy upadki. Dziękuję Ci za to, że wpadłaś na taki pomysł, dziękuję -zapewne- twoim rodzicom, bo to może dzięki nim masz talent pisarski oraz dziękuję twoim czytelniczkom, które na milion procent wiedzą, co dobre, skoro śledzą twoje rozdziały! Obiecałam sobie, że będę ten komentarz pisać ze znakami polskimi, bo jak dla mnie jest to taki... sposób podziękowania? złe słowo, ale mam nadzieję, że wiesz, o co mi chodzi:) podziękowania, które kieruję dla Ciebie za stworzenie tak wspaniałego opowiadania. Dziękuję, tyle chciałam powiedzieć. Cieszę się, że Cię "odnalazłam".

    OdpowiedzUsuń
  26. Boze kocham cie <333
    Najlepszy blog EVER!
    -----
    przepraszam spam
    http://my-prince-my-story.bloog.pl/
    zapraszam do siebie:D

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.