sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 31

     Rozmowa z Malik'iem to tylko połowa prób stłumienia tej maskarady. A rankiem postanowiłam porozmawiać sobie z samym mózgiem operacji - Paul'em. Upewniwszy się, że Zayn i Noemi jeszcze śpią, wymknęłam się z pokoju i podążyłam na spotkanie z jego managerem. W ręce ściskałam felerny artykuł. Prawie go przedarłam. Sama myśl o tym co takie mogli jeszcze światu nagadać napawała mnie szczerą nienawiścią. Każdy krok przybliżał mnie do wygarnięcia temu facetowi. Jemu i całej rzeszy innym managerów stających za jego plecami. Podeszłam do drzwi jego apartamentu. Bordowe, jak moje. Zaczęłam szczerze nienawidzić tego koloru. Zapukałam. Otworzył mi. Był zdziwiony. Bardzo zdziwiony. Tak cholernie zdziwiony, że oczy wprawie mu wypadły na podłogę. Chciałabym z tobą porozmawiać. - przełknęłam ślinę, a wraz nią ogromną chęć krzyczenia na mężczyznę. Otworzył drzwi szerzej i zaprosił mnie do środka. Pokój identyczny, jak nasz. Czyściejszy, a na stoliku stał otwarty laptop. Słucham Cam. - przemówił pokazując mi, abym usiadła na fotelu. Posłuchałam i zajęłam oliwkowe siedzisko. Dopiero, gdy wyłączył sprzęt podałam mu artykuł i nawet nie czekałam, aż go ode mnie zabierze, zaczęłam monolog. Ta jak to nazwaliście "stara babka" jest dla mnie jak matka. Nawet więcej. A teraz przez te wasze debilne gierki jest na mnie wściekła, a ja niczego nie zrobiłam. Potrzebuję jej, szczególnie teraz. Dlatego... - emocje podniosły mnie lekko z fotela. Dlatego? - zachęcił mnie do kontynuowania Paul. Dlatego to odkręć. Każ napisać sprostowanie, czy cokolwiek i przestańcie w moim imieniu obrażać bliskie mi osoby, bo jutro w Time'sie przeczytam, że mój brat jest chory psychicznie i grozi komuś śmiercią! - mężczyzna ucichł. Tylko spod drzwi słyszalne było ciche stukanie i szepty. Paul wstał i otworzył drzwi na oścież. Na panele wypadło czterech chłopaków. Ładnie tak? - spytał manager. A co do ciebie Cam. - odwrócił się w moją stronę. Robię wszystko co mi karzecie, proszę chociaż raz zróbcie coś dla mnie. - przerwałam mu. Westchnął. Postaram się. - odpowiedział, po czym i ja i chłopcy opuściliśmy jego pokój.
     Nie wiem jakim cudem oni to po mnie poznali, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że wciąż jestem wściekła i powinnam usiąść i pogadać z kimś. Oczywiście zaprzeczałam, że wszystko jest w porządku, a z resztą muszę wracać do Noemi. Lecz oni pochwycili mnie za ramiona i zaprowadzili do pokoju Harry'ego. Zayn się nią zajmie. Przecież to jej ojciec, prawda? - rzucił jeszcze Liam zanim nie zamknęli za nami drzwi.
     Pomieszczenie wypełniał zapach perfum i szamponu. Razem tworzyły przyjemną dla nosa kompozycję. Wyposażenie niczym nie różniło się od mojego pokoju, ale Harry przyozdobił meble swoimi ubraniami i innymi śmieciami. Zrzucił kupkę ciuchów z fotela i pociągając nosem zaproponował mi, abym usiadła. Dziwnie się czuję w towarzystwie takiego dzieciaka, jak ty. - westchnęłam kuląc ramiona. Chłopak prychnął. Jesteśmy w tym samym wieku. - odparł wyciągając się na sąsiednim siedzisku. Pokręciłam przecząco głową. Odkąd urodziła się Noemi i wplątałam się w te chore małżeństwo, czuję się co najmniej dziesięć lat starsza. - a konkretnie stara, brzydka i nieatrakcyjna. Spojrzałam na Harry'ego. Śmiał się cicho. Moim zdaniem to wy zachowujecie się, jak dzieciaki. - posłałam mu pytające spojrzenie. No bo gdybyście zachowywali się tak, jak młodych rodziców przystało każde z Was było by szczęśliwe i uniknęłabyś takich sytuacji, jak dzisiaj z Paul'em. - nawet się nie zająknął. Nie zatrzymał na westchnięcie, czy cokolwiek. Jakby nie on. Nie będę z nim o tym rozmawiać, nie bo się rozkleję. Musi ci być ciężko. Każda twoja dziewczyna będzie wyzywana, bo Larry. - zaczęłam nowy wątek.


     Oprócz rozmowy z Paul'em za punkt priorytetowy tego dnia ustaliłam sobie telefon do pani Margaret. W końcu muszę z nią porozmawiać na temat tych bzdur, które na wypisywali w szmatławcach. Tak, więc tuż przed obiadem zaszyłam się w łazience i przeprowadziłam z nią bardzo szczerą rozmowę. Skończyło się tym, że z pomieszczenia wyszłam z czerwonymi oczami.
     Malik się do mnie nie odzywa. Nawet dobrze. Pewnie się boi, że wydrapię mu oczy.
     Poznałam dziś wyjątkową osobę. Na imię jej Danielle i jest wybranką Liam'a. Przyleciała do Los Angeles dziś rano, aby wieczorem iść na koncert chłopców. Uwaga: ja też. Na początku nie chciałam się zgodzić. Po co ja im tam jestem potrzebna? Co ja zrobię z Noemi i inne wymówki. Nic nie dało, bo Louis i Niall powiedzieli, że na sto procent znajdą kogoś kto by się nią zajął, a ja mam się nie martwić. Zatem zostałam postawiona przed faktem dokonanym.
     Wybiła godzina ósma. Napisałam ostatniego sms'a do Lou - stylistki chłopców, aby sprawdzić, czy oby na pewno Nemi i Lux - jej córka - się polubiły, a ona da sobie radę. Zgasły światła na sali. Fanki rozkrzyczały się. Danielle ścisnęła moją dłoń. Na jej twarzy malował się ogromny uśmiech. Kochała Liam'a całym sercem i każda chwila spędzona z nim napawała ją radością. Ona sama była tak wesołą osobą, że Horan się przy niej chował. Spojrzała na mnie. Ścisnęła mnie jeszcze mocniej, a spośród krzyków, które nagle ze zdwojoną siłą napełniły hale usłyszałam tylko Uśmiechnij się i dobrze baw! - następnie rozbrzmiały pierwsze akordy gitary i na scenę wbiegło pięciu chłopaków.
     Trzeba udawać. Taka była umowa, prawda? Ale minęło pół koncertu i mimo moich cichutkich próśb nie zagrali Over Again. A jak tak bardzo chciałam ją usłyszeć! Zamiast tego do mikrofonu zaczął przemawiać Zayn, a Niall przełożył sobie przez głowę pasek gitary elektrycznej. Chciałbym zaśpiewać to dla pewnej dziewczyny. - przemówił, a fanki zaczęły piszczeć. Od razu wyłapałam z ich strzępek rozmów moje imię. Wiem, że ona bardzo lubi tą piosenkę, bo słyszę ją ilekroć ktoś do niej dzwoni. - dokończył i spojrzał na mnie. Wyszukał mnie spośród tłumu wielbiących go i pewnie bardziej oddanych ode mnie dziewczyn. Żoneczko. - uśmiechnął się jeszcze, a Horan zaczął głaskać struny. Everything...
And how can I stand here with you
And not be moved by you
Would you tell me how could it be any better than this
"Więc jak mógłbym stać obok Ciebie
I nie być poruszonym?
Powiedz mi, czy istnieje coś lepszego niż to.."
     I wtedy nie martwiłam się nawet o szczerość śpiewanych przez niego słów. Nie obchodziło mnie, czy to kolejna tania szopka, czy prawdziwe wyznanie. Liczyła się piosenka. Ta wyjątkowa piosenka, wyjątkowa atmosfera.

Cause you're all I want,
You're all I need
You're everything... everything 
"Ponieważ jesteś wszystkim, czego pragnę,
Wszystkim, czego potrzebuję,
Jesteś wszystkim, wszystkim, "


  ***
I tak oto udało mi się wreszcie odzyskać swój komputer i dostęp do niego 24 na dobę. Tadam! Nowe spojrzenie na całą sprawę, czyż nie?

33 komentarze:

  1. Cudowny. Nie wiem co napisać. przepraszam ze na ciebie tak naciskałam żebys w końcu go dodała. Ale tak jak myslałam będzie boski. I na dodatek Over Again. Moja ulubiona piosenka z albumu TMH. Czekam na nastepny z niecierpliwoscią :) i założyłas tt ogóreczków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Over Again jest moim zdaniem najlepsza z TMH. I to dzięki Twojej inicjatywie założyłam te tt ;D

      Usuń
  2. Prawie dwa tygodnie czekam na ten Twój rozdział a Ty dodajesz go dopiero teraz! jeszcze lepsze jest to, że przez cały tydzień sprawdzam bloggera i rozdziału nie ma, dziś oglądam mecz Radwańskiej i tak: "może sprawdzę bloggera"! Załadowuje się i ... JEST! 31 rozdział! DODANY 5 MINUT TEMU! Co?!!!
    I sruuu na górę do kompa, żeby przeczytać!

    Ollie zapytaj Zayna co mu znowu odwaliło?! Przecież on nie wyznaje Cam miłości, nie śpiewa dla niej, nie rozmawiają, a już tym bardziej nie mówią do siebie - ŻONECZKO!!! Co jest grane do cholery! Niech on się wreszcie zdecyduje bo zmienny jak pogoda! Nie wiem jak Camille z nim wytrzymuje, naprawdę nie rozumiem tego ich związku!

    Czekam na kolejny! (mam tu n myśli, że chcę znów taki romantyczny, chcę żeby Zayn wreszcie to jakoś wyjaśnił, bo jak na razie to robi co che, a Cam mu jeszcze w to wszystko wierzy!)

    PaPa
    Buziaki
    Trzymaj się
    Kocham Cię Ollie
    Słodkiego feriowego lenistwa!
    Życzy All ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogadam z nim, obiecuję. Przetrzepię mu porządnie dupsko za to wszystko ;)
    Ty moja kochana romantyczko! Najpierw się pokłócą, a potem dopiero ich sru! Dobra nie pisze więcej, bo się wygadam!
    Trzymajcie się tam słodziaki!
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, że Cię kocham, prawda? ^^

      Usuń
    2. Wiem, ale nic nie powiem!

      Usuń
    3. Wystarczy, że dodasz rozdział ... szybko ... ;D

      Usuń
  4. Nie mogłam się doczekać! :D Jak zwykle świetnie Ci wyszło ;) Akcja Zayna mnie trochę zdziwiła, bo o co mu chodzi? Mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się nie długo i będzie w nim więcej kochanej Noemi! Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej. Tak się ciesze z tego rozdziału! Jest cudowny! A to, na poprawę humoru dla Ciebie : <3 ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podziękowaniu zdradź datę następnego ! ;)

      Usuń
    2. Mam już pierwszą część , więc jeśli jutro będę miała siłę to może i prawdopodobnie ;D

      Usuń
  6. Uuuuuuuu, ale się naczekałam na ten rozdział ^w^ Zayn jaki romantyk xD Pisz szybko następny! Dużo weny życzę ;D
    Wpadnij jak będziesz miała czas :)
    http://where-are-true-friends.blogspot.com/
    Lottie♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogóreczku , kocham Cię ! :) xx
    Cam, jestem z Ciebie dumna. jesteś silna i w tym momencie - niezależna? :)
    Zayn, nie martw sie, z Ciebie równiez jestem dumna, za tą piosenke, i za te martwienie sie ;)
    wspaniałe słowa piosenek, dobrze Cam powiedziała do paula.
    i ja tez uwielbiam Danielle :)

    do następnego Ogóreczku ;)
    xx
    Klaudia Citylondon

    OdpowiedzUsuń
  8. W ogóle nie ogarniam Zayn'a niby tak jej nienawidzi a wyskakuje z "żoneczką"? No lol. Po za tym nie mam uwag jak zwykle perfekcyjnie. A "stara baba" wybaczyła Cam czy nie?
    Ogóreczku obserwuję tt :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie rozumiem Malik'a. On jest jakiś dziwny, serio.
    Nie odzywa się do Cam, a na koncertem wyskakuje z "żoneczko"... brakowała jeszcze by powiedział "kocham cię" wtedy bym chyba śmiała się z jego... no właśnie nie wiem jak to nazwać. Takie dziwne to "coś"
    Podziwiam Cam, że stara się to wszystko wytrzymywać.
    Rozdział jest świetny. Warto było na niego poczekać.

    Piona... Over Again również jest moją ulubioną piosenką z TMH <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ahhh, jak dobrze, ulżyło mi :) Znowu ty i znowu Cam i wszyscy i jest dobrze. Rozdział jest genialny, ale to jak zawszę. Cam "szara myszka" przestała być szara, przestała nawet być myszką, ona teraz jest Cam, taką prawdziwą i taką jaką kochamy xD Nareszcie sprostowało się parę spraw i znowu jest ok, bo nie można powiedzieć, że jest doskonale, czy nawet dobrze, bo to nie prawda, nigdy tak nie było. Jest po prosto ok, jak zawszę. Zayn mnie bardzo wzruszył, naprawdę. I dla mnie też się nie liczyło czy to było szczere czy nie, to było po prostu piękne i tyle *__* Ja myślę, czuje, mam nadzieje, że było to jednak szczere...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ty! Się rozmarzyłaś! Tak się miło robi, jak czytam Twój komentarz :)
      Dziękuję ;**

      Usuń
    2. Serio ? Według mnie miło się robi kiedy czytam twój rozdział, a jeszcze milej jak odpisujesz na mój komentarz. Dlaczego inni którzy piszą opowiadania tego nie robią ? Jesteś od nich lepsza :)

      Usuń
    3. Lubię z Wami pisać. W tedy mogę się czegoś o Was dowiedzieć, czego się spodziewacie i tak dalej. Jestem w tedy bliżej Was, a nawet jeśli teraz brzmię jak pedofil. :)

      Usuń
  11. Cudowny rozdział... ale w sumie który nie był cudowny?! :D
    Cam stała się silną osobą i to mi się podoba! Zayn - cudowny! <3 Zapraszam http://somedayeverythingsgonnabeokay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh.. kochana świetnie :D Nie wiem co ci mam tutaj napisać, bo nie umiem komentować :/ Ale cóż, rozdział mi się podoba jak każdy z resztą ;P Czekam na następną notkę i zapraszam do siebie na ósmy rozdział www.story--of-love.blogspot.com ;)Mam nadzieję, że wpadniesz, bo jakoś tak krucho u mnie z odwiedzinami :c
    G.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej! Zostałaś nominowana do Liebster Awards! Więcej informacji tutaj : http://you-and-me-imaginy1d.blogspot.com/2013/02/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana Kamilko !
    Czekałam i sobie pomyślałam, że w ferie zdecydowałaś się odpoczywać, a nie pisać. I się kurde pomyliłam, i czytam to dopiero dzisiaj. Kolejny rozdział z serii tych magiczny, takich, że chciałoby się coś napisać, a tak naprawdę słów brak. Jesteś fenomenalna i kropeczka ♥
    Ah, słoneczko, miałabyś czas przeczytać moje wypociny ? Nikt mnie nie kocha i nie komentuje, ale na Ciebie mogę liczyć, prawda ?
    http://imaginy-onedirection-fans.blogspot.com/2013/02/78-niall.html <-- żebyś nie musiała szukać, jak się zdecydujesz :D

    Kooocham Cię, Dominika ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Ja to jestem niedobra i nieprzewidywalna! :D Dziękuję ślicznie! ♥
      Ps. Postaram się, okej :)

      Usuń
  15. http://opowiadanie-i-imaginy-o-one-direction.blogspot.com/
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.