Kiedyś bardzo, bardzo dawno temu oglądałam film "The Help". Opowiadał on o czarnoskórych służących w amerykańskich domach lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku. I w jednym z takich właśnie domów mieszkała, która kobieta bardzo chciała mieć dzieci, ale nie potrafiła utrzymać ciąży. Za każdym razem, gdy poroniła - zakopywała w ogródku pudełko, a następnie sadziła w tym miejscu krzaczek róży. I po pewnym czasie przed jej domem rosły cztery piękne róże.
A dlaczego o tym wspominam? Bo na parapecie stoi chińska róża, której ja nie kupiłam. Miałam przecież swoją starą firankę, miałam suche astry w wazonie, ale nie chińską różę. A gdybym chciała ustawiać na parapecie jedną doniczkę za każdym razem gdy spotyka mnie coś złego, niemiłego związanego z Malik'iem - zabrakło by mi parapetu, w całym domu zabrakłoby parapetu. Ogródka by zabrakło na te wszystkie maleńkie chińskie różyczki. Bo to nie jest tak jak się wam wydaje, że przedtem kłóciliśmy się o wszystko, a teraz obściskujemy się po kontach. Śmiech na sali. Nadal źle, ale gdybym miała to wszystko spisywać...
Reasumując. Pochodzenie róży?
Jest ranek, dzień po przygodzie w kuchni ze zdjęciami w roli głównej. Leżę w piżamie na łóżku i rozmyślam. Noemi pomrukuje z łóżeczka, też nie śpi. Cam, gdzie jesteś?! - ktoś drze się z dołu, ale to nie Zayn. Ten głos jest zbyt wesoły, taki nie Malik'owy. Wstaję leniwie z materaca. Na parterze kolejno trzaskają drzwi, słychać kroki. U siebie. - wołam z korytarza. Głośny tupot roznosi się po domu. Zwycięski w wyścigu Louis i przegrany Niall stoją już na szczycie schodów. Witają mnie uśmiechem i dumni jak pawie wchodzą do mojej jaskini. Tutaj jeszcze nie byłem. - zaciera ręce Horan. Co nie znaczy że masz coś zmalować. - odpowiada Lou niszcząc przyjacielowi fryzurę. To dla ciebie. - Niall puszcza tę uwagę mimochodem i wyciąga w moją stronę kremową doniczkę z... Chińską róża. Kiedyś wspominałaś, że je lubisz, a ja nie dałem ci nic pod choinkę. - dodaje z lekka zawstydzony. My nie daliśmy. - Tomlinson obejmuje go ramieniem. Patrzę to na roślinkę, to na nich. W oczach zbierają się łzy. Zdobywam się na lekki uśmiech i szepcząc: Jesteście niesamowici. - złączam nas w grupowym uścisku.
Pamiętacie sms'a, którego dostałam podczas pobytu w Lovestoft. Wciąż nie macie pojęcia co on miał wspólnego z Zayn'em. Śpieszę z odpowiedzią.
Zayn musimy porozmawiać. - rzuciłam od razu, gdy ujrzałam go w przedpokoju. Chłopak ściągnął najpierw buty, rzucił płaszcz w kąt i wymijając mnie odparł: Jeśli chodzi o te zdjęcia to... - zaprzeczyłam szybko. Nawet kilka razu. Odwróciłam się w jego stronę, a on w moją. Stał już na pierwszym schodku. Bardzo lekkimi ruchami głowy skazałam na salon. Przeniósł wzrok w tamtym kierunku. Zayn Malik! Witam serdecznie! - krzyknął uradowany George wstając z kanapy. Rozchylił ramiona do uścisku i szyba czekał, aż Zayn do niego podejdzie. Co robisz w moim domu? - spytał opryskliwie chłopak patrząc z pogardą na mężczyznę. Miałem nadzieję, że pomożesz mi przekonać do mojego pomysłu twoją żoneczkę. - w tym momencie podszedł do mnie i położył mi dłonie na ramionach. Jeśli nie chce to nie będę jej zmuszać. - odpowiedział Malik. George mocniej mnie ścisnął. Prawie pisnęłam. Zamknęłam powieki, wykrzywiłam twarz. No proszę cię. Pewnie tęsknisz za planem kochana. - syknął mi wprost do ucha mężczyzna. Spojrzałam ze strachem na Zayn'a. Ten nagle przestał podpierać barierkę i rzucił się do marszu. Nim się spostrzegłam jego pięść śmignęła mi obok policzka, ostatecznie trafiając George'a. Ten leżał powalony na podłodze. Twarz Malik'a wciąż wyrażała wściekłość. Pięści miał zaciśnięte, przygotowane do ataku. Oplotłam dłońmi jego dłonie opuszczając je. Razem uspokoiliśmy oddechy. Jak się obudzi to go ładnie wyprosimy. - zarządził. Przytaknęłam.
Nadszedł czas, aby między Zayn'a i mnie podreptała Noemi, prawda? Patrz tatusiu niedowiarku. - weszłam roześmiana do salonu z Nemi na rękach. Malik podniósł plecy z oparcia kanapy, przerwał oglądanie telewizji. Posadziłam małą na ziemi, zachęcając do pójścia do taty. Ta niezastanawiając się dłużej, zaczęła wykonywać pierwsze ruchy swojej wędrówki. Zayn patrzył na nią jak zaklęty, co jakiś czas cień uśmiechu śmigał mu po twarzy. Wreszcie do jego nogi dotarła maleńka, zmęczona istotka. Chłopak posadził ją sobie na kolanach. Umiesz do tyłu, umiesz do przodu. Teraz tylko trzeba nauczyć się chodzić. - zaśmiał się, a Noemi klasnęła w dłonie. Pierwszy raz widziałam ich razem. Nie mogłam się na nich napatrzeć.
***
Na dobry początek weekendu :) I spełniłam kolejną prośbę. All - zadowolona? ;D Słoneczko, mam nadzieję. No to co? 2013...
Ps. Jak nowe tło? W głowie wyglądało lepiej...
super! :D nie moge doczekać się następnego! :) x
OdpowiedzUsuńOoo.. jak słodko <3
OdpowiedzUsuńCudowny! Czekam na kolejny :D xx
Pozdrawiam Alice ;*
live-while-we-are-youngg.blogspot.com
Suuodko! ^^ Dziękuję Alice ;*
UsuńJakoś dawno nie komentowałam, a to dlatego nie miałam weny by komentować to opowiadanie xd Tak jak już kiedyś mówiłam twoje wszystkie rozdziały są tak samo idealne, i to co miałam powiedzieć już dawno powiedziałam, a bez sensu się powtarzać. Ojej... Ten rozdział jest taki uroczy (pomijając danie jakiemuś facetowi w mordę), a końcówka kompletnie mnie zaskoczyła :D Cud , miód, malina :*
OdpowiedzUsuńAle jednak wena przyszła, prawda? I bardzo się z tego powodu cieszę, bo kogoś mi brakowała ostatnio i już wiem kogo :) Dziękuję ;*
UsuńJest mega <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :*
Dziękuję Aleksandro :)
UsuńWszystko jest bombowe ! Normalnie zawsze jak widzę, że dodałaś rozdział to skacze z radości. Uwielbiam to opowiadanie ;) A wręcz kocham ! Nie wiem co jeszcze napisać. Brak słów i tyle. Pochwały mi się już skończyły ;) Czekam na ciąg dalszy <333
OdpowiedzUsuńhttp://po-obu-stronach-lustra-1d.blogspot.com/
http://pain-and-love-1d.blogspot.com/
Tylko uważaj z tym skakaniem, bo sufit sobie na głowę zwalisz ! Dziękuję ;*
UsuńBrawo !
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award.
Więcej wiadomości ; http://livingwithonedirection.blogspot.com/2013/01/liebster-award.html.
Pozdrawiam.
jaki kochany rozdział ! no nie mam słów ! i Zayn dobrze że przywalił temu mężczyźnie, i wyobrażam sobie jak wziął Nemi na ręcę, jak sie uśmiechał. to takie cudne. ... xxx
OdpowiedzUsuńTak, ja też uważam że Zayn z Noemi na rękach wyglądał wspaniale. U uśmiechał się szeroko i był tak okropnie dumny ;)
UsuńDziękuję Klałduś ;*
Ależ prosze Olle :) ;*
UsuńMusiałam się cofnąć sprawdzić kim był George. Podoba mi się Malik w tym rozdziale ^^
OdpowiedzUsuńA co do tła... W pierwszej chwili nie wiedziałam na jaki blog weszłam ;)
UsuńMwahahahahah! I co All? Jestem pierwsza! ^^
UsuńJak to?! Niemożliwe! To ja zawsze jestem pierwsza!!!! ;D
UsuńNo tak, George pojawiał się w pierwszych rozdziałach :) Miałaś prawa go nie pamiętać. Dziękuję ogóreczku ;*
UsuńJak widać nie zawsze All <3
UsuńPo pierwsze - tło jest rewelacyjne! Ollie jak ty je robisz?!
OdpowiedzUsuńPo drugie - rozdział też jet rewelacyjny! Jak mogłaś przerwać w takim momencie?! To było wyjątkowo wredne, no przyznaj! To z Noemi, po prostu piękne! czy ja Cię kiedyś nie prosiłam, żebyś coś takiego opisała? Nie ważne. Jesteś boska kochana!
Po trzecie - masz za mnie trzymać kciuki na konkursie! Przeszłam do drugiego etapu i nie zamierzam tego spaprać a jak na razie to zamiast czytać "mądre" książki i się do niego przygotowywać, trudzę się nad komentarzem!
Po czwarte - Shibushi mnie wyprzedziła! To nie do wiary!
I po piąte! - Buziaki! więcej Zayn'a i Nemi proszę! :)
Do następnego!
Miłego weekend'u! mam nadzieję, że ty nie tak jak ja zdążysz położyć się spać przez te dwa dni!
Po pierwsze - kiedyś bawiłam się w grafikę komputerową. Bardzo dawno temu. Zdążyłam wypaść już z wprawy i usunąć wszystkie swoje tekstury, dodatki, ale się jakoś udało :)To miały być zdjęcia z ramek Cam, ale wyszło że to moje ramki ;P
UsuńPo drugie - to Ty ogórasie prosiłaś mnie o taką scenę z Zayn'em i Nemi. A ja jestem okropnie miłym człowiekiem i ją tu wcisnęłam. :)
Po trzecie - trzymam kciuki, trzymam mocno! Tak samo jak za Małysza i co? I wygrywał! A z jakiego przedmiotu to konkurs? ;D A ja ci się przyznam, że to moje podbijanie Hollywood idzie za szybko. Klasa mnie na szkolny konkurs talentów chce wysłać! o_o
Po czwarte - naucz się przy okazji przegrywać słodziutka ;P
Po piąte - tez cię mocno ściskam!
Odpocznij chociaż troszkę przez weekend, bo wiesz... Ja tam przez cały tydzień wstawałam o jedenastej, bo sobie zafundowałam małą labę i dwa dodatkowe dni wolne od szkoły ;P
Podoba mi sie punkt czwarty... ;D
UsuńKto to Georg
OdpowiedzUsuńGeorge* i o jaki plan chodzi??
UsuńGeorge jest reżyserem (z czego wynika, że chodzi o plan filmowy, prawda?). On i Cam spotykali się często na planach jego teledysków itd. Prawie zniszczyła jego małżeństwo, ale więcej nie wiecie ani Wy, ani ja :P
UsuńŚwietny rozdzial, jak zawsze! Dalszej weny :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze przeczytasz: http://garden-of-rose.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńJak ja kocham ten blog. Szkoda tylko że rozdział dodajesz nie codziennie. Ja zamiast sie uczyć to ciągle sprawdzam czy dodałaś coś nowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
Gdybym dodawała codziennie to szybko by mi się to znudziło, a moje oceny dramatycznie by się obniżyły :) Ale ty ucz kochana! :)
UsuńJejku, ale to było słodkie, gdy posadził Nemi na kolanach ...więcej takich sytuacji poproszę <3
OdpowiedzUsuńBędę musiała oglądnąć ten film, a mianowicie "The Help".
Obejrzyj. To jest cholernie dobry film. Oczywiście pod koniec płakałam :)
OdpowiedzUsuńZakochana jestem w tym blogu <3 w tym opowiadaniu <3 w tym wszystkim <3 to jest takie słodkie, urocze, romantyczne i kooochane *-* czekam na nowy z utęsknieniem *-*
OdpowiedzUsuńNie przesadzajmy z tą miłością i słodkością, bo jeszcze cukrzycy dostaniemy :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na następny.. :D
OdpowiedzUsuńOj ,krótko. I tak nic nie rozumiem. Muszę ochłonąć , powoli się uspokoić. By wygrać , muszę jeszcze raz przeczytać. Dialogi trochę mi w tym ułatwią , ale ruszające się tło już nie. Raz o jednym , a drugi raz o drugim. Po jakimś czasie mniej więcej rozumiem.Silę się na minimalny uśmiech czekając na dalszy ciąg wydarzeń. Mocniej mrugając powiekami próbują sobie przypomnieć , poprzedni szablon bloga.
OdpowiedzUsuńCzytam opowiadanie z zapartym tchem, a na następne rozdziały czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać że nominowałam cię do Liebster Award.
UsuńWięcej u mnie ...http://directiooonerka.blogspot.com/
Uwielbiam ten blog, cała sytuacja rozgrywa się w ciągłym napięciu i te nieoczekiwane zwroty akcji, piękne! Wchodzę na ten blog codziennie i patrzę czy nie dodałaś nowego rozdziału. Jak też piszę, ale nigdy tego nie publikowałam, postanowiłam więc zacząć , tu jest adres mojego bloga z opowiadaniem : http://tosmilethroughertears.blogspot.com/ pierwszy rozdział przewiduję w piątek. Zapraszam, komentarze mile widziane <3
OdpowiedzUsuńϺagnifісent website. Lots оf uѕeful іnformatiοn here.
OdpowiedzUsuńI'm sending it to some buddies ans additionally sharing in delicious. And certainly, thank you to your sweat!
Feel free to surf to my weblog white shoes
I еѵеrу time sрent my half an houг
OdpowiedzUsuńto read this ωebsite's articles everyday along with a mug of coffee.
my blog post New Bingo Sites