sobota, 24 listopada 2012

Rozdział 18

     Później, gdy siedziałam w salonie i z uśmiechem na twarzy patrzyłam, jak Noemi wciąż zmienia swoje miejsce na kolanach chłopców, odkryłam, że przez zbyt mocne ściśnięcie mojego nadgarstka, Zayn odbił mi na skórze jakiś wzór. Nie musiałam się długo domyślać, że ten dziwny szlaczek to moje imię. Identyczne, jak te na naszej ślubnej obrączce. Pięknie zdradzasz swoje tajemnice Malik, pięknie!
     Ja swoją obrączkę schowałam. Leży gdzieś w szkatułce między resztą mojej biżuteria i czeka na coś, co prawdopodobnie nigdy się nie wydarzy. A mianowicie, aby ją założyła i mogła się nią chwalić. Teraz nie koniecznie mam z czego. Bo co z tego, że jestem jego żoną, że mamy wspaniałą córeczkę, skoro się nawet nie kochamy? Bo to o miłość się rozchodzi, nic więcej...
     Spencer znalazł sobie małe mieszkanko w urokliwej kamieniczce. Powoli sprowadzał Lovestoft swoje rzeczy i urządzał w nowym gniazdku. Oczywiście mu pomagam. Prawie codziennie razem z Nemi przybywamy do chłopaka. Czasem naprawdę coś robimy: sprzątamy, układamy, naprawiamy zepsuty kran; czasem po prostu rozmawiamy. O wszystkim i niczym, jak to my. A rodzice? Nawet ciepło przyjęli do wiadomości, że mój brat postanawia się wreszcie wyprowadzić. Oczywiście mama miała do niego wąty, że ich zostawia, że się w ogóle nimi nie przejmuje, że na pewno robi to, bo ja nie daję sobie rady. On jednak, jak na faceta przystało wyparł się wszystkiego i mimo wszystko dopiął swego. Zuch chłopak!
     Tego dnia, a było to tydzień przed Wigilią, znów wybrałam się do Spencer'a. Podobno miał dla mnie jakieś dobre wieści. Weszłam do klatki, wyciągnęłam Noemi z wózka, który zostawiłam przy drzwiach i wspięłam się na drugie piętro. Moment później rozpinałam zamek czerwonego kombinezonu małej. Herbaty, jak zawsze? - zawołał chłopak z kuchni. Jak zawsze. - roześmiałam się odwijając dziewczynce szalik z szyi. Posadziłam ją na ziemi i rozebrałam się sama, po czym ponownie wzięłam ją na ręce i poszłyśmy korytarzem do pokoju. To co to za wieści? - spytałam siadając przy stoliczku. Znalazłem świetną pracę. - ucieszył się wyłaniając zza ściany z dwoma kubkami gorącej herbaty. To świetnie Spenc! - a Noemi klasnęło wesoło w dłonie. A dla małej madame mam przepyszny soczek z jabłuszek. - ukłonił się przed nami i ponownie zniknął w kuchni.
     Rodzice zapraszają nas na święta. Nas, czyli Spencer'a, mnie, Nemi... I Zayna!


     Przechadzanie się zaśnieżonymi ulicami miasta jest bardzo przyjemnym zajęciem. Szczególnie, gdy idzie się po zmroku i latarnie oświetlają chodnik ciepłym światłem. Drobne śnieżynki noszone podmuchami wiatru tańczą przed oczami, a gdy tylko nadarzy się takowa okazja móc opaść bezgłośnie na ziemię. Czemu się dziwić, że w domu zameldowałam się dopiero po ósmej. Od wejścia powitała mnie para wlepionych w nas oczu. Mogłaś uprzedzić, że wrócisz tak późno. - warknął obrzucając mnie wrednym spojrzeniem. Zawszę tak wracam, tylko ciebie nie ma w domu. - odburknęłam zrzucając kozaki ze stóp. Po chwili siedziałam z Nemi na kanapie w salonie i ściągałam z niej kolejne słodkie sweterki. Twój kochaś tu był. - odezwał się siorbiąc coś ze szklanki. Masz na myśli Niall'a? - spytałam śmiejąc się. - Myślałam, że jest twoim przyjacielem. - szast prast i dziewczynka została w samych rajstopkach i bluzeczce. Aha, tak. - kiwnął głową i wspiął się schodami na górę.
    Najlepszy parapet domu - ten na końcu korytarza - znów został przeze mnie zajęty. Nie potrafiłam zasnąć, więc przetransportowałam się tam o pierwszej w nocy, a teraz jest czwarta, a ja wciąż nie śpię. Śnieg prószy za oknem, otulając białą pierzyną wszystko naokoło. Dlaczego to tak jest, że gdy coś zaczyna się układać, nagle lega w gruzach? Dlaczego ja i Zayn znów drzemy ze sobą koty o każdy najdrobniejszy szczegół? Bo Niall?
     O wilku mowa. Drzwi jego pokoju otwarły się, a on stanął w progu. Nie zwróciłam nawet na niego uwagi, więc nie szukał zaczepki i zszedł na dół. Wrócił kilka minut później. Ty też nie umiesz zasnąć? - spytał przystając nieopodal. Nie odpowiedziałam. Westchnął. Jesteś dziwna kobieto. - stwierdził śmiejąc się i podszedł do mnie. Wpatrywał się w krajobraz za oknem, ja z resztą też. Za tydzień gwiazdka. - powiedział. Wiem. Moi rodzice zapraszają nas do siebie. - poinformowałam. Przeniósł swój wzrok na mnie. Ale ty wiesz, że ja nie... - zaczął niepewnie pewnie jakiś wyczerpujący monolog. Wiem i do niczego cię nie zmuszam. - przerwałam mu. - Nie musisz ze mną jechać. - wzruszyłam ramionami. Pojadę. - spojrzałam na niego ciekawa. - Pojadę. - zapewnił. - Bo wiesz... - zbliżył swoją twarz niebezpiecznie blisko, na co ja pozostałam niewzruszona. - Liczę na to zdjęcie rodzinne. - mruknął, a moją twarz owiał jego ciepły oddech. Ciałem wstrząsnął dreszcz. Przełknęłam ślinę, skinęłam głową, zeskoczyłam z parapetu i podreptałam do swojej sypialni.


***
Krótka przerwa w nauce i jest rozdział. Już mnie nudzą prawa uchodźców i inne tego typu pierdoły, więc prawdziwym raje było dla mnie pisanie dzisiaj. Cieszmy się człowieki!
Dziękuję za wszystkie komentarze i wsparcie w olimpiadzie, ale róbmy z tego wydarzenia roku, okej? ;)
Trzymajcie się cieplutko!

49 komentarzy:

  1. Tak coś czułam Olli, że dziś nas uszczęśliwisz nowym rozdziałem. I tak samo jak przewiduję kartkówki, tak zaczynam przewidywać twoje rozdziały. Jakiś wewnętrzny dar? Intuicja? Raczej ani jedno ani drugie. Już prędzej złośliwość nauczycieli i Twoje zaangażowanie...
    A co do rozdziału to same miłe rzezcy. święta, uwielbiam święta! A u Ciebie to to będzie bajka. Jakby się nie skończyło, bo pewnie nam już coś szykujesz. I znów powie "dodaję takie małe nic", a mnie aż serce mocniej zabije i się tak strasznie szeroko uśmiechnę i znów napisze pod spodem, że Cie kocham. Bo wiesz o tym, że Cię kocham, prawda?
    Coś mnie dziś natchnęło i tak się rozpisałam, i to chyba dobrze. (Co prawda jak trzeba było napisać wypracowanie, to tak szybko nie poszło. -.-)
    Tak więc podsumowując, uwielbiam Cię Ollie, Twoje rozdziały, twórczość, a z Olimpiady i tak zrobię wydarzenie roku u będę za Ciebie mocno trzymać kciuki i całą moc swojej intuicji* skupię na twojej wygranej, może to coś pomoże, chociaż pewnie i tak wszystko wiesz, więc moje pomoc jest zbędna...
    * i pomyślisz, że jestem czarownica, ale dziś na lekcjach na kolegę prawdziwą klątwę ściągnęłam, i cały sprawdzian zawalił, tylko dlatego, że tydzień temu, trochę mi za skórę zalazł ;D

    P.S.
    Nie wiem, czy nie wyszło masło maślane, ale jest późno i nie piszę, już tak jak należy. By the way - imagin dla Ciebie jest w trakcie przepisywania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no, no! Jest i mój nocny marek! To ja sobie leżę w cieplusim łóżeczku i jeszcze przed snem sprawdzam wszystkie ważne strony, a ty mi tu wyskakujesz z takim czymś!
      Oby twoja intuicja mi pomogła, bo ciężko z kapowaniem u mnie, gdy ciasto w piekarniku!
      Czy coś szykuje? Po Maliku można się spodziewać wszystkiego, więc nie wiem, czy to będzie dla Was jakieś zaskoczenie. Będę dobrej myśli ;)
      Dziękuję!

      Usuń
    2. Postaram się, aby moje boskie kciuki na Olimpiadzie Cię nie zawiodły.
      A co do Zayna, to ja już z nim nie mogę, wykończę się w końcu i będzie jeden ogóreczek mniej. Niech on się wreszcie ogarnie! Ollie, zrób z nim coś!

      Usuń
    3. O nie! Jeden mnie będzie, jak cię zjem, ale ty sama się nie zjesz, więc zostajesz! Postanowione :D

      Usuń
    4. No nie wiem, nie wiem... Wszystko zależy od Zayna i jego postępowania ;D

      Usuń
  2. super!! ale ja jednak mam nadzieje ze oni sie pogodza i beda szczesliwi ;)albo bedzie z niallem..to tez dobre wyjscie ;p pisz, pisz, bo czekam juz na nastepny rozdzial :D

    jak bedziesz miala czas to wpadnij do mnie:
    http://vas-hapenin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny kto nie umie po nocach spać! I to nowy ogóreczek! ^^
      Wiesz, z tym nowym rozdziałem może być krucho, bo nauczyciele nie szczędzili nam na nadchodzący tydzień kartkówek i sprawdzianów, a w dodatku ja muszę nadrobić zaległem, więc... Może uda mi się laptopa wykraść na noc?

      Usuń
    2. haha, rozumiem cię, ale i tak mam nadzięję że uda ci się coś dodać :D wierzę w cb :D

      btw, nominowałam cię do Liebster Award :) ---> http://vas-hapenin.blogspot.com/

      Usuń
    3. Wiara czyni cuda, prawda? ;)
      Dziękuję!

      Usuń
  3. siedzę na tablecie i tak sobie wchodze do internetu i co ?! oczywiscie moja ukochana kolezanka dodala rozdzial ;D haha jak milo ! sorry ze bez polskich liter ale nie chce mi sie pisac xd rozdzial swietny ijuz sie nie moge doczekac kiedy wreszcie bedze bez kłótni chociaz tak tez jest zajebiscie *.*
    Buziaki twoja niegrzeczna Gabi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez kłótni się nie da... Spać, a nie tablet buntowniku!

      Usuń
    2. Oh tam... spałam od piątku u koleżanki i siedziałyśmy do 1-2 więc tam tak jestem nie wyspana bo wstawałam o 11 i mój zegar biologiczny krzyczał, że przeciążyłam system xD Niee no musiałam skomentować, jak bym nie skomentowała to by ten blog nie był warty (skromna) nie no jest zajebisty *.* spadam robić algebrę :/
      G.

      Usuń
    3. Ale to prawda! Bez czytelników blog nic nie znaczy...

      Usuń
    4. Ohh.... no przestań to tylko twoja zasługa !

      Usuń
  4. Pomyślałam, że dziś nie będzie nowego rozdziału, ale stwierdziłam, że wejdę i sprawdzę, i jest :D Jakaż radość :P

    Zayn'a rozgryźć nie można, ale to właśnie buduję całą atmosferę tajemniczości wokół niego i sprawia, że jest jeszcze bardziej interesującą postacią ;)

    Ale i tak trochę przykro, bo mimo, że ona ma Noemi to jednak jest sama i to, jak bardzo jest samotna jest strasznie dobijające, szczególnie, że opisane w tak dobry sposób sprawia, że można przenieść się i być tuż obok niej i widzieć to wszystko, czuć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po mnie, jak po Zayn'ie wszystkiego można się spodziewać. Trzeba nauczyć się z nami żyć i to raczej tego życzyłabym Cam...
      Dziękuję bardzo! ;)

      Usuń
  5. Styl pisania , jest naprawdę świetny. Najbardziej spodobały mi się opisy tła. I te zdjęcia. Główna bohaterka - wyczuwam - że czuję rozterkę pomiędzy dwoma pani. Ma dziecko , męża , jednak po co jej to było z koro go nie kocha ? ...rozdział , świetny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Poproszę zakładkę - bohaterowie. Jak nazywa się główna bohaterka ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę ,że powinna być z Niallem. On jest świeży . Wszystko mi pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera! Rozgryźli nas! Kowalski manewr taktyczny!
      Nad takową zakładką pracuję już od pewnego czasu, ale jak widać ona powstaje, powstaje tak, jakby miała nie powstać, więc...
      Dziękuję za komplementy, aż mi się mordka cieszy! ;)

      Usuń
    2. Nie musi być z Zaynem !

      Usuń
    3. Czyli z Zayn'em, czy nie z Zayn'em? ^^

      Usuń
    4. Oczywiście, że z Zaynem ^^

      Usuń
    5. No musi być z Zaynem. Tak to troche wczesniej źle ujęłam :D A tak w ogóle to kiedy możemy sie spodziewać nastepnego rozdziału? :P

      Usuń
    6. Okolice środy lub czwartku. Jeśli się nie wyrobię to dopiero w weekend ;)

      Usuń
    7. Oby środa błagam...

      Usuń
    8. Po pierwsze dodawaj rozdział jak najszybciej będziesz mogła. A po drugie - popieram inne ogóreczki - Cam jest przeznaczona Zayn'owi! Tak było , jest i będzie! I kropka

      Usuń
  8. nie dziwie sie że Niall przychodzi,on taki kochany i wogóle...
    bardzo mi sie podoba. ale jak zawsze zresztą :) xx
    P.S częściowo zgadzam sie z Verson :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?! Taki przyjazny, pocieszny, mały człowieczek. I jak tu takiego nie kochać?! :D

      Usuń
  9. Cudowny, świetny i już sama nie wiem co mam jeszcze napisać :)) Ah Zayn Zayn ty głupi człeku, kiedy w końcu zrozumiesz że coś do niej czujesz! :D Zapraszam xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Cholera ! Jak ma na imię bohaterka ? Zapraszam do mnie i liczę na komentarz. http://tell-me-a-lie-one-directionn.blogspot.com/ Wystarczy ,że przeczytasz najnowszy rozdział i dasz koma. Ja u Ciebie czytam wszystko, bo wszystko mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dodać szablon do komentarzy ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem kochanie. Nie jestem informatykiem, ale udało mi się ogarnąć bohaterów. ^^

      Usuń
  12. Ah, ten Twój styl pisania ... Powtórzę się, ale jest po prostu nieziemski. Jejku, Zayn jest jak kobieta - niesamowicie zmienny jest ten nasz bad boy. A Niall ? Kurde, intrygujące jest to jak Horanek tu zamiesza. Z wielkim zniecierpliwieniem czekam na kolejny rozdział. Ahh, dodawaj szybko kochaniutkaa < 333
    Dominikaa ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś z tą jego zmiennością jest, prawda^^ A Horanek zamiesza? Może zupę w kotle ;P

      Usuń
    2. Zostałaś nominowana w LIEBSTER AWARD. Zapraszam do zaglądnięcia : http://imaginy-onedirection-fans.blogspot.com/p/1_25.html
      Dominikaa ♥

      Usuń
  13. O jeeej... Strasznie mi sie podoba ten rozdział ^^ mam nadzieję, że Zayn troche sie poprawi... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, może... Nigdy nic nie wiadomo kochanieńka ^.^

      Usuń
  14. Przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału...
    Myślałam, że Zayn po ślubie będzie inny, a tu jak wcześniej mam mętlik w głowie. Ciesze się, że czeka na to zdjęcie rodzinne. Czuje, że coś się świeci pomiędzy Niall'em a Cam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, dobrze. Przecież nie będę Cię chłostać, nie musisz mi się tłumaczyć.
      Powtórzę po raz setny: Z Zayn'em są różne dziwne rzeczy. To taki cwany intrygant, na marginesie :)

      Usuń
  15. Zayn mnie intryguj, kompletnie nie wiadomo o co mu chodzi, bo jak nas zapewniasz , "po nim wszystkiego można się spodziewać". Ale z tego co widzę uważam, że on, czuje coś Cam i Nemi tylko po prostu boi się tego. Podoba mu się jak jest, a jednak coś zmienić by chciał. Nie potrafi się zdecydować. A tak wracając do Nialla, ja uważam ,że świtanie się zachowuje, ale to jest tylko przyjaciel, i to nie wiem czyj bardziej Cam czy Noemi. Myślę , że po między nim a Cammile nic nie ma i nie będzie.

    Rozdział świetny. Bardzo ładny , bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się z tobą, ani zgodzić, ani nie zgodzić, bo zdradzę tajemnicę, a tego nie chcę. Myślę, że i Wym tego nie chcecie, bo wyjawiona przedwcześnie traci swój... urok?
      Dziękuję ! :)

      Usuń
    2. Musisz pisać dłuższe rozdziały :p
      Czuje zawsze niedosyt:P
      tak sie zawsze jaram nowym rozdziałem a tu nagle o..Koniec :(

      Usuń
    3. Tutaj chodzi o to, aby rozdziały były krótsze, ale pojawiały się częściej. Coś za coś kochani.

      Usuń
  16. Zostałaś nominowana do Libster Award na : http://widzanyprzezjejokulary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie!
    Uwielbiam to czytac:)
    M.M

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam taką prośbę :) mogłabyś zareklamować mój blog ? Ja dopiero zaczynam i mało osób czyta . była bym bardzo wdzięczna :D I czekam na kolejne rozdziały xx
    live-while-we-are-youngg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.