środa, 21 listopada 2012

Rozdział 17

     Drzwi wejściowe otwierałam tylko sobie, gdy wychodziłam lub wchodziłam. Czasami też pani Margaret, lecz jej wizyty były zapowiedziane. Nikt więcej mnie nie odwiedzał, zawsze Zayn otwierał drzwi. Co się, więc stało, że gdy byłam sama z Noemi ktoś postanowił do mnie, nas zawitać? Z początku myślałam, że Spencer. W końcu miał się przeprowadzić do Londynu, ale myślmy racjonalnie. W kilka dni nie da się załatwić mieszkania, jeszcze pewnie jakiejś pracy, czy coś, prawda? Kto więc puka do drzwi? Otóż uroczy blondynek. Zayn'a nie ma i nie wiem kiedy wróci. - powiedziałam lekko zdziwiona. Nigdy nie domyśliłabym się, że będzie tam stał jeden z jego przyjaciół. Ale ja chciałbym porozmawiać z tobą. - odparł cicho naciskając lekko na ostatnie słowo. Cofnęłam się dając mu znak, aby wszedł do środka. Tak też zrobił, a dziesięć minut później siedzieliśmy w jadalnie naprzeciwko siebie popijając herbatę. Nie potrafiłam na niego patrzeć. To dziwne, prawda? Bo patrząc na niego widzę Zayn'a, a tego nie chcę. Muszę ci o czymś powiedzieć. - odezwał się wreszcie. Spojrzałam na niego ciekawa. No bo po co tu przychodzi bez powodu? Zayn, on ma... Bo ty nie... - biedny plątał się i jąkał, a ja się tylko patrzyłam i uśmiechałam lekko pod nosem. Zaczekaj. - rozkazałam odkładając kubek na blat. Wstałam i żwawym krokiem ruszyłam na górę. Moment później byłam z powrotem z kartonowym pudełkiem w ręku. Położyłam je Niall'owi przed nosem i sama zasiadłam na poprzednim miejscu. Chłopak przez chwilę patrzył na mnie podejrzliwym wzrokiem, ale ja tylko ruchem głowy kazałam mu je otworzyć. Uchylił ostrożnie wieczko.
     Nigdy nie wspominałam o tym pudełku. Sama zupełnie o nim zapomniałam. Było schowane pod łóżkiem i niewyciągane już od kilku tygodnie, więc przestałam się nim przejmować. Może powinnam je wyrzucić? Ale stop! Przecież nawet nie wiecie co się w nim znajduje! Zebrałam tam wszystkie zostawione w domu pamiątki po damach Malik'a. Ot co!
     To na pewno nie są moje rzeczy. - dodałam, gdy Niall otwierał i wysuwał kolejną szminkę. Ta krwisto czerwona. Dlaczego je trzymasz? - zatrzymałam rękę z kubkiem w połowie drogi do ust. Zastanowiłam się wciąż rozglądając po pomieszczeniu. Nie wiem. - wzruszyłam ramionami. Bo taka była prawda. Po co je zostawiłam? Ale on dalej romansuje, wiesz? Musisz pogodzić się z tym, że nigdy... - parsknęłam śmiechem przerywając mu. Speszona zasłoniłam dłonią buzię. Oplotłam biały kubek dłońmi, a kciukami objeżdżałam jego górne krawędzie. Wtem z góry dobiegł mnie głośny płacz. Przeprosiłam na chwilę chłopaka i wybiegłam z kuchni.
     Dziewczynka uderzała drobnymi rączkami o stoliczek drewnianego krzesełka, a z jej buźki wydobywał się słodki, dziecięcy śmiech. Naprzeciw niego śmiejąc się równie uroczo siedział Horan. Ślicznie to wyglądało, uśmiech mimowolnie wstępował na twarz, gdy patrzyło się na tę dwójkę. I nagle przez jeden moment zamarzyłam sobie, aby taki widok móc oglądać częściej. Coś mignęło w przejściu. Po chwili wróciło i z grymasem na twarzy patrzyło to na mnie to na Niall'a. Cześć Zayn. Przyszedłem, a ciebie nie było, więc postanowiłem zaczekać i... - przewrócił oczami, wstał leniwie z krzesła i wymaszerował za Malik'iem z pomieszczenia.


     Czyżby moje marzenie miało okazję się spełnić? Jego przyjaciele przychodzili do naszego domu coraz częściej. Nie mówię, że mi to nie odpowiadało. Miałam okazję porozmawiać chwilę z Horan'em, czasami zdarzało się nawet wymienić kilka zdań z pozostałą trójką. Chyba nie mają mi za złe, że wkradłam im się do życia, a może oni mnie rozumieją. W końcu skoro Niall wie o kochankach Zayn'a to reszta też, prawda?
     Było to w połowie listopada. Chłopcy umówili się u nas na jakiś mecz. Szczerze mnie to nie interesowało. Przygotowywałam w kuchni kaszkę dla Noemi i kanapki dla siebie, gdy do pomieszczenia wszedł blondyn z trzema pustymi miskami po przekąskach. Rzuciłam mu przelotne spojrzenie i podałam z szafki kilka opakowań chipsów. A co porabia nasza mała gwiazdka? - spytał podbiegając do Nemi siedzącej na swoim krzesełku. Ta zaczęła się śmiać i wyciągać rączki w jego stronę. Mogę? - spytał. Skinęłam głową. Po chwili trzymał ją na rękach i oboje stroili do siebie miny. Mała co jakiś czas skrywała buźkę w dłoniach, jakby ze wstydu, co przyprawiało mnie o wielki uśmiech. Patrzcie kogo mam! - krzyknął wychodząc z nią do salonu. Rozbrzmiały tam głośne śmiechy i wzajemne przekrzykiwanie. Moment później do kuchni wparował wściekły Zayn. Podszedł do mnie i chwytając za nadgarstki warknął: Co to ma być, co?! Ja zaśmiałam się tylko i odpowiedziałam. A co jesteś zazdrosny? Lecz on nadal wyglądał na bardzo złego. Prosiłem cię, aby się wtrącała w nasze towarzystwo? Wciąż stałam przed z nim niewzruszona na jego absurdalne oskarżenia. Kumpla się spytaj. W tym momencie puścił mnie, a z salonu dobiegło mnie wołanie. Cam, twoja dzidzia ma od dzisiaj oficjalnie czterech nowych wujków! Przygotuj się na oblężenie prezentów! - wybuchłam niepohamowanym śmiechem, wyswobodziłam się z uścisku Malik'a. Zazdrośnik!


***
Witam, witam i o zdrowie pytam. Ale na serio, bo ja wysiadam! Dzisiaj pobudka 6:20, dwa wuefy, powrót po 15! Padam na twarz dosłownie. W dodatku dzisiaj dopiero dostałam materiały na olimpiadę, a piszę ją w poniedziałek. Życzcie mi powodzenia!
Padam na twarz!
Pozdrawiam!

30 komentarzy:

  1. Ge- Niall-Ny!
    Spełniłaś naszą prośbę i dodałaś więcej Nemi! Ubóstwiam ten rozdział!
    Mam tylko nadzieje, że przez nas nie zawalisz Olimpiady :/ Powodzenia!
    Więcej takich słodkiech, o Nemi i Zaynie! Myślę, że inne twoje fanki się ze mną zgodzą :)
    P.S.
    Do Liebster Awards już mnie nominowałaś, bardzo Ci dziękuję, nie wiem w jaki sposób znajdę te 11 blogów, ale "wywiadu" udzielę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noemi jest urocza, prawda! Aż się przypomina, jak to było, gdy moja siostra była taka mała. Spała i jadła na zmianę ze sraniem. Co ja bym dała, aby te czasy wróciły?!

      Usuń
    2. Je też pamiętam ten etap u mojego brata... Niestety wszystko co dobre szybko się kończy -.-

      Usuń
    3. Łączmy się w szczerym żalu... Jestem głodna!

      Usuń
  2. Zdrowie? Tyle spr, ze zdrowia już nie mam... Nie moge sie doczekać CD ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojojoj! To nie fajnie! Ale od czego jest aparat w telefonie ;P

      Usuń
  3. Oh.. biedny szanowny pan Malik, zazdrosny o swoją córeczkę i żonę! No nie, co za świnia. Co raz mnie go tutaj lubię, za to wyczuwam co raz to więcej chłopaków ! Jeee ! :D Niall tak słodko go opisałaś *.* Miło, że iż wreszcie ją polubili !
    Wiesz ja dzisiaj wróciłam do domu po 17 a szłam na 8 i dwa w-fy więc masakra :/ Na szczęście konkurs z biologii mam już za sobą więc jest dobrze :D Czekam na kolejny mordko !
    Gabi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i moja niegrzeczna Gabi! Postrach podwórka, a tutaj mi się cieszy, jak mała dziewczynka ;)
      A dobrze poszedł Ci ten konkurs? ^^ Z resztą co się pytam?! To oczywiste, prawda?

      Usuń
    2. Odpowiedziałam na wszystko, a wyniki dopiero będą 7 stycznia. Jaka tam niegrzeczna :P Wypraszam sobie ! :D Oh.. postrach jak tam postrach :P Po prostu nie lubię gdy ktoś przewyższa mnie inteligencją chociaż niestety póki co tylko mój brat to robi więc jestem grzeczna ;P
      Chce kolejny !
      Gabi.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nemi jest taka słodka... Nie rozumiem czemu Zayn nie może się do niej przekonać, to jest okropne. No ale przynajmniej ma 4 wujków xd To opowiadanie jest świetne, ja to bym nigdy nie wymyśliła czegoś takiego, wspaniały pomysł, bardzo oryginalny . Brawa dla tej pani !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten wspaniały aplauz! Wcześniej cię tu chyba nie widziałam, więc... Witaj ogóreczku!
      A Zayn... Ja już się tam przyzwyczaiłam do niego i Cam także.

      Usuń
    2. Proszę bardzo! Byłam ale nie komentowałam... przepraszam :( Ja też się przyzwyczaiłam, ale i tak tego nie rozumiem.

      Usuń
    3. Wiesz, Zayn ma w sobie cząstkę mnie, bo to ja ustalam co on mówi, robi i tak dalej, a mnie nikt nigdy nie zrozumie więc... -_-

      Usuń
  6. Piszesz cudownie<33 Fajnie,że Nemi zyskała 4 nowych wujków;)
    (Pytanie nie do teamtu: do której chodzisz klasy??)
    Czekam na następnego, pewnie jak zwykle genialnego nexta<3
    Powodzenia na olimpiadzie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Odpowiedź nie do tematu: Chodzę do drugiej gimnazjum.

      Usuń
  7. Świetne! :D Kurde dobrze tak Zayn'owi. Wszyscy ją akceptują i małą też tylko nie on. A tak z innej beczki też chodzę do 2 gimnazjum :D xx Zapraszam do mnie live-while-we-are-youngg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A on taki jeden kosmita się wyłamuje od tej grupy!
      Dziękuję! xx

      Usuń
    2. No dokładnie ! :D Jak można nie lubić małych dzieci ? :)) Ah Zayn, Zayn, Zayn... xD Kiedy nowy ?
      Zapraszam też piszę :)

      Usuń
  8. haha bardzo bardzo dobrze tak Zaynowi ! a niech ma ! a Niall to wiadomo że taki taki kochany i słodki. :) xx i bardzo dobrze zachowuje sie Cam i fajnie że sie przy tej ostatniej akcji śmiała i wogóle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cam po prostu w końcu wzięła się za siebie i da sobie w kaszę dmuchać! ;)

      Usuń
  9. zapraszam do mnie :) http://kala2397.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. O, Niallerek nam tutaj zamiesza ? Chyba, że się mylę :D Brzydki Zayn, oj brzydki. Kurde no, współczuję Cam. Musi z nim być ten określony czas, a on sb baluje z jakimiś pannami. Dobrze, że Nemi ma nowych " wujaszków ", że reszta 1D zaakceptowała malutką. Opowiadanie boskie, czekam na kolejny rozdział ♥
    Dominikaa ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niallerek dolał oliwy do ognia i jeszcze się nie zmywa ^^

      Usuń
  11. Zostałaś nominominowana do libster avard przez http://tell-me-a-lie-one-directionn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej :) Tu Martitta tyle, że pod innym adresem się ukrywam :D
    Bo, jeśli jeszcze o tym nie wspominałam, to głownie dzięki Tobie dołączyłam do Waszego grona, więc niebawem założę bloga z czymś swoim ;)

    Ale, co ja tu piszę? Przecież o odcinku miałam mówić ;)
    Zayn! Nie spodziewałam się tego po Tobie...

    Ej, no..! Zaskoczyłaś mnie! Mega! Ja tu myślałam, że będzie tak fajnie, miło, kolorowo, Zayn się zmieni, itd., a tu takie coś...
    W sumie prawdą jest, że Zayn nie pasuje na ułożonego, grzecznego chłopca, no i tak jest ciekawiej, ale, jednak...Ten Zayn, jako dobry tatuś też wydaje się być całkiem fajną opcją ;P
    No i Niall, co on tam robi? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niall robi swoje! On i reszta chłopaków przewijali się już epizodycznie, a w końcu przyszedł czas, aby i oni mieli coś do powiedzenia, prawda? ^^
      Dziękuję ;)

      Usuń
  13. No i jeszcze coś!

    POWODZENIA na olimpiadzie! :) Będę za Ciebie trzymać kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć, dopiero co odnalazłam Twoje opowiadanie ale przeczytałam wszystkie rozdziały i... Wow! Jest świetne, ty piszesz świetnie! To chyba najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam. Masz talent.

    Dlatego też nominowałam Cię do nagrody Liebster Avards.
    Zapraszam tutaj : http://storywith-onedirection.blogspot.com/2012/11/liebster-award_23.html

    P.S. Powodzenia na olimpiadzie :D

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.