środa, 26 czerwca 2013

Epilog

     I znów, jak na prawdziwą rodzinę przystało, zasiedliśmy przy stole, aby rozwiązać trapiące nas problemy. Ja, Zayn, Patricia, Malik Senior, Waliyha, Spencer i Doniya. A w salonie na dywanie Safaa robiła za niańkę. Przyszedł czas na porządną burzę. Chowajcie ludzie ceramiczne psy!
     Po posturze Zayna widziałam już co się święci. Napiął się, zacisnął dłonie i uporczywie, wiercąc wzrokiem dziurę w twarzy Spencera, dawał mu do wiadomości, że mu tego nie daruje. Spencer nie był mu dłużny.  Przygryzł wargi tak mocno, że pobladły i utworzyły linię. Zmarszczył czoło, włączając wiertło w swoich oczach. Ja natomiast chciałam się jak najbardziej wbić w krzesło, aby nikt nie zwracał na mnie uwagi, aby nikt o mnie nie wspominał. Nie każcie mi brać w tym udziału!
     Co zrobiłeś mojej siostrze? - warknął Zayn groźnie.  Czułam z jakim gniewem wymawia każde słowo i jak próbuje nad sobą panować. Nic a nic - odparł Spenc o wiele mniej gniewnie. Jak to nic?! - zerwał się na równe nogi, a odsunięte w ten sposób krzesło upadło na podłogę. - Posuwałeś moją siostrę! Patricia pisnęła cicho, zaskoczona doborem słów syna. Rzuciłam ukradkowe spojrzenie na salon. Safaa też patrzyła na mnie. Uśmiechnęłam się pokrzepiająco. Dziewczynka zrozumiała mój przekaz, bo złapała małą Noemi za rączkę i powoli ruszyły w stronę schodów. A ty mojej niby nie?! - odpysknął mu Spencer, również wstając, lecz jego krzesło pozostało na czterech nogach. Obiecuję ci, że jeśli zrobiłeś cokolwiek, aby Doniya płakała lub była smutna, zamorduję cię własnymi rękami. - syknął chłopak przez zaciśnięte zęby. Spencer przewrócił oczami. Jeśli i ja stosował by się do tej zasady, leżałbyś zakopany w lesie już bardzo dawno temu. Ponad rok temu Malik, ponad rok temu. Zayn - zaczęła cichutko Doniya - ja nie wiedziałam, że Spencer to brat Cam. - dokończyła bliska płaczu i spuściła głowę. Zayn wybuchł śmiechem. Może mi jeszcze powiesz Spencerze, że nie wiedziałeś, że to moja siostra? Nie, nie jesteście do siebie w ogóle podobni. Gdzie tu jakiekolwiek podobieństwo? Myślisz, że tylko jedni Malikowie w Anglii mieszkają? - odgryzł się Spenc. Pewnie oby dwoje mają już głowy przewiercone na wylot. W Bradford na pewno!
     Koniec tego panowie! - przerwał im Malik Senior. Chłopcy wyprostowali się, lecz nie usiedli znów na krzesłach. Przenosili wzrok to na siebie to na zdeterminowanego seniora, aż wreszcie Spenc zajął swoje miejsce. Spencerze - rozpoczął oficjalnie mężczyzna - wiedz, że ani ja ani moja małżonka nie mamy nic do twojego związku z naszą córką. Doniya wtajemniczyła nas w pewne szczegóły. - dokończył uśmiechając się lekko. Brat przytaknął głową niemało zaskoczony. Pan Malik obrócił się w stronę Zayna, który stał ze skrzyżowanymi rękami i nie wyglądał na zadowolonego ze słów ojca. Synu, powiedź mi proszę - odezwał się głosem bardziej zrezygnowanym niż oficjalnym, jak przed momentem - czy kochasz Cam? Coś mnie uderzyło. Spojrzałam w górę na Zayna. Złączył brwi i lekko rozchylił usta. Dwie sekundy potem spuścił głowę, wypuszczając głośno powietrze. Upokorzył mnie nieświadomie, przez moją łatwowierność. Wiesz, pytam tylko ze względu na tą przedziwną sytuację, w której się znaleźliśmy. - dodał uprzejmie, patrząc i na mnie. Oczywiście tato - odpowiedział, przełykając ślinę. Znów na niego spojrzałam. Teraz jego twarz nie wyrażała kompletnie żadnych emocji i twardo wpatrywała się w ojca. Malik Senior uśmiechnął się szeroko. Więc w czym problem panowie? - rozłożył ręce. Po prostu opiekujcie się dobrze swoimi kobietami.
     Siedziałam na blacie w kuchni i machałam nogami. Pomieszczenie oświetlało tylko światło z tarasu i te dostające się tu z salonu. Było już dosyć późno i miałam krótką chwilę na dosłowny łyk wody po uciążliwym usypianiu Noemi. Patrzyłam na punkt za oknem i patrzyłam nawet gdy do kuchni weszła Doniya. Zawahała się, gdy mnie dostrzegła, lecz jednak znalazła się obok kranu i nalała sobie szklankę wody. Spencer to dobry chłopak - odezwałam się nagle i obróciłam głowę z jej stronę. Przyglądała mi się zbita z tropu. Nie musisz się obawiać, że kiedykolwiek zrobi ci krzywdę. Dobrze go wychowałam. Uśmiechnęłam się serdecznie, na co dziewczyna odpowiedziała tym samym. Zayn w sumie też jest gentlemanem - przyznała z rozbawieniem. Umilkłyśmy. Zdecydowanie nie była to najmilsza cisza w moim życiu. Zeskoczyłam z wysepki. Mam wrażenie, że nie przypadłam ci do gustu  - mruknęłam, wpatrując się  w swoje stopy. To nie tak - odpowiedziała szybko. Ta sytuacja jest dla mnie wciąż bardzo dziwna i niezrozumiała - dodała, drapiąc się po głowie. Spuściła głowę. Uwierz mi, że dla mnie też. Ale to nie znaczy, że nie chciałabym utrzymywać z tobą dobrych kontaktów, dokładnie jak z twoimi siostrami - powiedziałam, wpatrując się wprost w jej oczy, z których wręcz kipiał strach. Dziewczyna uśmiechnęła się, przytaknęła głową i wyszła z pomieszczenia. Byłam młodsza, a zachowywałam się bardziej dojrzale od niej. Minęła chwila zanim spostrzegłam, że uśmiecham się sama do siebie.
     Spraw aby on wyszedł. - zażądał Zayn ,gdy tylko pojawiłam się w przejściu z jadalni do salonu. Ach ten angielskie domy. I on i Spencer siedzieli obrażeni na dwóch końcach kanapy i odrzucali się najgroźniejszymi spojrzeniami. Zaśmiałam się i pokręciłam głową. Kochany braciszek - wytknęłam do niego język i przeczesałam jego sprężynkowate włosy. Następnie opadłam tyłkiem wprost na kolana Zayna i oplotłam rękami jego szyję. Będzie was trzeba jakoś zintegrować - postanowiłam, śmiejąc się do siebie. Przecież to prawie niemożliwe. Jednego dnia drą ze sobą koty, a drugiego rozmawiają, jak równy z równym. Chociaż to trudne, bo zachowujecie się, jak baby z okresem.
    I wtedy, gdy tak siedziałam na tych Malikowych kolanach czułam się dobrze. Nawet bardzo dobrze. Bardzo, bardzo, bardzo dobrze. Miałam przy sobie mężczyznę, który mnie kochał. Miałam rodzinę, przyjaciół... Miałam to szczęście, o którym tak często wspomina 9876545678 ludzi na całym świecie. Ach i miałam też cudowną córeczkę, która spała sobie spokojnie w pokoiku na piętrze.
     Tato? - odezwał się nagle Zayn, obracając głowę w stronę fotela, który zawsze zajmował Malik Senior. Wiesz, że znów będę tatusiem? - uśmiechnął się szeroko i poruszał brwiami. Ze schodów natychmiast z biegła Patricia z szeroko otwartymi oczami. Malik Senior tylko zaśmiał się cicho i pokręcił głową. Postarzasz nas synek - odpowiedział tylko i wrócił do czytania gazety.
Zostaliśmy sobie wyznani zanim zrobiliśmy to sami...


***
Witajcie kochane ogórki,
Przyszła pora na ten dzień, gdy trzeba zakończyć coś pięknego. Coś z czym byliśmy bardzo związani i co dawało nam wiele siły i energii. Przyszła pora na zakończenie mojej małej odskoczni od rzeczywistości. Koniec wyznanych...
Pora na podziękowania i ckliwe pierdoły.
Pisać go zaczęłam z głupot. Prowadziłam już Zwiastun Raju, który miał całkiem dobrych czytelników i nagle do mojej głowy wpadła pewna scena z chłopakiem, który pyta się dziewczyny, dlaczego zgodziła się na związek z nim i bla, bla, bla. To chyba nawet nie trawo jeden dzień, kiedy miałam już zarys bohaterów i ogólne streszczenie opowiadania. Kliknęłam przycisk "Utwórz nowego bloga" i się zaczęło.
Na samym początku potrzebny był adres. Myślałam nad Wyznania młodej matki, ale to wydawało mi się zbyt tandetne i rodem z jakiegoś dokumentu na TLC, więc napisałam samy Wyznania. Adres był jednak zajęty, więc skasowałam jedną literkę i zostało Wyznani.
Cytat z belki znalazłam na szybko na jakiejś stronce i tak został niezmieniony od samego początku. Tylko niedawno dorzuciłam jeszcze jego autora. Wydawał/wydaje mi się odpowiedni.
Wiele rzeczy wymyślałam na poczekaniu, chciałam też zabić Noemi.
Chciałam nigdy nie zdradzać imienia głównej bohaterki.
Nie liczyłam na tak duże zainteresowanie opowiadaniem.
Na komentarze odpowiadam, aby lepiej was poznać.
Od samego początku bloga, nie pojawił się tu ani jeden złośliwy komentarz, chociaż od początku liczyłam się z tym, że mogą się takie zdarzyć.
Proszę nie zwracajcie uwagi na kolejność:
♡ Chcę bardzo, ale to bardzo podziękować All, czyli Oli która jest ze mną od samiutkiego początku. Zawsze będziesz dla mnie kimś w rodzaju przyjaciółki i nigdy nie zapomnę o takim ślicznym stworku z Twojej iconki, który zawsze sygnalizował, że zaraz przeczytam coś wspaniałego. Obiecuję cały czas coś kombinować! I płakać za twoimi cośkami...
♡ Dziękuję również szalonej Domi, która jest niezłym rozrabiakom i którą kiedyś zabiorę z tej Warszawy, bo cię tam demoralizują! Pamiętaj, bądź silna i olej takie głupie dzidy, jak twoja wychowawczyni. Muzyka jest muzyką, nie musi od razu świadczyć o inteligencji, czy zachowaniu człowieka. Zawsze możesz do mnie napisać.
♡ Dziękuję moje małej mrówce. Ty pewnie doskonale wiesz, że cię kocham, ale nie zaszkodzi napisać jeszcze raz: Kocham Cię i dziękuję za wszystko! Nie myśl sobie, że dam o sobie zapomnieć! Ja się na twoim ślubie pojawię, nawet niezaproszona! Projekt który pomagałaś mi robić nigdy nie powstał. Ale za to jaką cudowną osobę mi przywiał?
♡ Dziękuję takiemu jednemu ślicznemu krówczakowi aka Justyna Mechelewska. Musicie wiedzieć, że wiele rozdziałów w ogóle powstało przez nią i jej codzienne błaganie i szantażowanie! Gdy sobie coś postanowisz jesteś bardzo wytrwała crazy ślicznotko. Dziękuję za każdą wiadomość jaką od ciebie dostałam. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, a ja się zawsze uśmiecham, gdy piszesz do mnie na lekcji i ludzie myślą, że piszę z chłopakiem. Pamiętam, jak jarałam się twoim głosem, gdy do mnie dzwoniłaś na koncercie!
♡ Dziękuję Skajlerkowi aka Skwarkowi aka Angelice. Jesteś taką cudowną osóbką, która za chuja pana w siebie nie wierzy i wmawia sobie problemy. Masz naładować te jebane baterie i masz być kuźwa silna, bo jak nie to ci wszystkie temperówki pozabieram pało! A tak w ogóle to Cię przeogromnie kocham i nie wyobrażam sobie życia bez twojej ślicznej mordki.
♡ Dziękuję Klaudii City Londyn, która jest takim rzepem, który jest zawsze gdzieś tam po cichutku przyczajony i wyskakuje z komentarzami, jak z pociskami. <3
♡ Dziękuję Shibushi, która też jest od początku i jest zawsze. I się kłóciła z All o pierwszeństwo. I chociaż uprzedzała mnie o swojej nieobecności to jednak do mnie wróciła.
♡ Dziękuję Varson, któa teraz jest Seal(?) któa tu była, ale po drodze gdzieś się zgubiła. Twoje komentarze bardzo mi pomagały. Może mnie tu po cichu stalkujesz?
♡ Dziękuję takiej Dominice, która prowadzi bloga z imaginami. Hah! Niespodzianka! Pamiętam Cię!
♡ Dziękuję Hope, którą pamiętam.
♡ Dziękuję Nouisowi Homlinsonowi.
♡ Dziękuję Gabby, która jest moją "siostrą".
♡ Dziękuję kolejnej Gaby :)
♡ Dziękuję Alice ee
♡ Dziękuję dziewczynie o nicku Martitta
♡ Dziękuję LovingLove
♡ Dziękuję Lamie Andżejowi. Jesteś moją ulubioną Lamą i ulubionym Andżejem
♡ Dziękuję Be Yourself
♡ Dziękuję Niebieskiej
♡ Dziękuję Pani Marchewce
♡ Dziękuję Wiktorii M
♡ Dziękuję Juli P
♡ Dziękuję Dośce
♡ Dziękuję Dżeli
♡ Dziękuję Loli Pop
♡ Dziękuję More Than This
♡ Dziękuję Dreamer
♡ Dziękuję Nickie
♡ Dziękuję Claudii
♡ Dziękuję Klarze
♡ Dziękuję Coppernikanie, mojemu kochanemu Koperkowi, który jest takim cudownym człowieczkiem i stworzył dla wyznaych zwiastun :)
♡ Dziękuję Viv V. któa uraczyła mnie takim wspaniałym komentarzem, że przy nim dłuuugo płakałam. I przepraszam, że ubzdurałam sobie, że na imię masz Viola.
♡ Dziękuję Zaczarowanej
♡ Dziękuję Malikowo-Horanowej
♡ Dziękuję Wild Strawberry
♡ Dziękuję Natalii Gilbert
♡ Dziękuję Andzi
♡ Dziękuję Lottie
♡ Dziękuję stalkerowi Lovely i w chuj dużo jedynek
♡ Dziękuję Natson
♡ Dziękuję Aurelii Juliet
♡ Dziękuję Rainbow Rose
♡ Dziękuję Loli b.
♡ Dziękuję Julii Trzydol <3
♡ Dziękuję Erin Clark
♡ Dziękuję Ciasteczkowemu Potworowi
♡ Dziękuję WSZYSTKIM ANONIMKOM, BO JESTEŚCIE ZAJEBIŚCIE WSPANIALI!
♡ DZIĘKUJĘ TEŻ WSZYSTKIM TYM, KTÓRYCH POMINĘŁAM.
♡ DZIĘKUJE WSZYSTKIM OBSERWATOROM!
Dzięki wam ten blog funkcjonował,  teraz czeka go trochę przerwy.
Część drugą zacznę publikować prawdopodobnie od września. Teraz czas zakończyć moje pozostałe opowieści.
Kocham was wszystkim całym moim ogórczym serduszkiem.
Wasz Ollie ♡♡♡♡♡♡♡♡♡

34 komentarze:

  1. i sprawiłaś że się popłakałam. I siedzę teraz i ryczę. tak to jest normalne. nie mogę uwierzyć że to już jest koniec wyznanych. Dziękuję tobie za tego cudownego bloga. dziękuje za to że jeszcze ze mną piszesz, po mimo tego ze jestem dosyć specyficzną osobą. o bardzo trudnym charakterze. dziękuje tobie za wszystko. i czekam na kolejnego bloga. ..........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam się popłakać misiaku? Taa... pisz tak dalej, a będzie potok u mnie w pokoju! A tak w ogóle to właśnie leży obok mnie kot ;D

      Usuń
  2. Płaczę. Wybacz, że trafiłam tu tak późno. Nie byłam z tobą od początku, nie przeżywałam ich historii razem z tobą. To jeden z najlepszych blogów jakie kiedykolwiek czytałam. Dziękuję Ci i przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za co ty mnie przepraszasz kobieto?! Dla mnie najpiękniejsze jest to, że jak już tu trafiłaś to tu zostałaś, a czy to przy 4, czy przy 40 rozdziale jest mało istotne!

      Usuń
  3. Jejciu siostrzyczko <3 kocham cię! Nie wiem co mam ci tutaj napisać ;_; kompletnie nie wiem! Piszesz tak wspaniale, tak wszystko oh i ah że nie umiem dobrze dobrać słów! Dzisiaj zabieram się za powtórzenie całego twojego bloga na nowo, zostawię sobie go na menu głównym mojego telefonu by zawsze móc wrócić do tego cuda i powspominać! Nie mogę uwierzyć że to już koniec wyznanych, jezu będę płakać! Płaczę. Idę po chusteczki. Czekam na kolejnego bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana siostrzyczko! Wystarczy mi, że po prosu jesteś i chce ci się czytać to gunwo <3

      Usuń
  4. Piękne!
    Z niecierpliwością czekamy na II serię! ♥
    Jak już pisałam, gdy znalazłam to opowiadanie, kradłam wifi ze szkoły i czytałam to na lekcjach na telefonie, chowając go w piórniku! Nie żałuję! Opowiadanie jest cudowne!
    Całuję, Coppernicana ;****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że miałaś potem kłopotów przez to lekcyjne czytanie! Kocham Cię Koperku!

      Usuń
  5. Płacze ! Nie to jednak złe słowo....... ja WYJE!! Ja ciebie kobieto kocham! Szkoda ze zakończyłaś już to opowiadanie ale trudno ;(( Troche sie porobiło hahhaha. Nie ma to jak porównać mężczyzn do kobiet z okresem. Ale sie Zayn i Spencer wkurzyli hahahaha jak tornado w lecie. Mam nadzieje ze zaczniesz kolejne opowiadanie bo wychodzi ci to zajebiście. A i dziękuję ci za to że ty mi dziękujesz. ( dobra w tym zdaniu nie ma logiki ale kij z tym) Pozdrawiam i zycze weny na kolejny rozdzial :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam za co ci dziękować aniołku. Dzięki za wytrwanie ze mną i moim lenistwem! <3

      Usuń
  6. Serio jestem twoją ulubioną lamą?
    Wiesz strasznie sie ciesze, że nie czuć w tym rozdziale, że to epilog bo zawsze chce mi sie płakać. W sensie, że to koniec i w ogóle... Nie lubie pisać długich komentarzy, wcale nie lubie ich pisać! A na tym opowiadaniu padł chyba mój pierwszy komentarz. Ba! Specjalnie założyłam konto! Nie pamiętam kiedy i jak trafiłam na to ale zakochałam sie od razu. To chyba był któryś z pierwszych rozdziałów. Nie wiem czemu ale to jest inne od reszty. Aaa i zawsze chciałam ci napisać, ale nie pisałam..wiesz w sumie cie nie znam, ale wydajesz sie być mega pozytywną osobą. Strasznie chciałabym cie poznać :D i strasznie lubie jak nazywasz ogóreczkami! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś moją ulubioną i najukochańszą Lamą! I Andżejem!
      Ten epilog to nie jest tak do końca koniec, prawda? Jeszcze nas czeka kolejna eskapada Malików! Też chciałabym poznać ciebie i resztę ogórków. Boście ogórki rzecz jasna <3

      Usuń
  7. Powtarzałam sobie, że nie będę płakać. W końcu to nie jest taki ostateczny koniec. I co? Wzruszyłam się. Naprawdę się wzruszyłam Ollie, tak jak wzruszam się przy każdym Twoim rozdziale. Dla mnie też coś się skończyło, uwierz mi - bardzo się z Tobą zżyłam, z Tobą i z tym opowiadaniem.

    Kocham Noemi, kocham Cam, kocham Zayna, Spencera, Pana Malika! Kocham Ollie! Kocham całych Wyznanych!

    Mam taki plan, żeby w wakacje napisać takiego wyjątkowego cośka specjalnie dla Ciebie Ollie. Zbieram się od paru miesięcy, ale wciąż coś mi nie wychodzi i znów rezygnuję twierdząc, że to co naskrobałam jest beznadziejne. Ale staram się! Potrzebuję twojej skrzynki mailowej i czasu do myślenia! Nie chcę żebyś przeze mnie płakała!

    Ollie/lKnyyycio DLA MNIE TEŻ POZOSTANIESZ KIMŚ W RODZAJU PRZYJACIÓŁKI! OBIECUJĘ, ŻE NIGDY O TOBIE NIE ZAPOMNĘ! I DZIĘKUJĘ ŻE O MNIE PAMIĘTASZ!

    Koniec.

    Buziak.
    Na razie :)

    All

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśli, że mam cię za zero? Kobieto, jak mi się przestały pojawiać komentarze od ciebie to wpadłam w panikę, że coś się stało, że o mnie zapomniałaś?! Pewna osoba musiała to ze mną wytrzymywać!
      Mojego maila możesz znaleźć na końcu zakładki o Autorce <3
      Cosiek dla mnie! jnhbgvfcdryujiknbhvgfrtgyhujhgvfcrdtfyujiuhgfrderfgyuijhugfdefgyhujdfhsdufhweurhsjcsjdfidbfushdfffffffffffffffffffweuisdfjffejnfdhuewnjdfsurnksjiowqriyewhdfsnvsgeyewbjkfduierioewjkvuiewiuwejuiewgyihewgdwwetguigduiewewtwg
      jk
      gre
      ggr
      :) już spokojna jestem.
      Chyba.
      Nie.
      Idę.
      Się.
      Uspokoić.
      Kocham Cię xx

      Usuń
  8. kobieto czy Ci się nie pomylił przypadkiem tytuł tego postu? czy to nie powinien być "rozdział 45"?

    oooo matko, no i co ja mam powiedzieć? kurcze no, kurcze, jak zobaczyłam, że dodałaś epilog to napisałam do przyjaciółki, że dostałam albo zawału albo załamania psychicznego..
    może i nie jestem tutaj od początku, może nie strzeliłam tu Ci jednego z pierwszych komentarzy, ale przeczytałam całość. przeczytałam chyba z 40 rozdziałów w ciągu 2 dni, co było magiczne, bo normalnie bloga z 15 czytał 2 miesiące! i zupełnie nie żałuje tej decyzji.
    "smutno jest się cieszyć w samotności" a smucić w samotności? chyba też, bo teraz się smucę sama, gdyż nikt z mojego otoczenia nie rozumie idei czytania blogów.. gdzie ja żyję.
    kocham opowiadania z nastoletnimi matkami. co prawda nie czytam ich za dużo, bo mało osób decyduję się na ten krok. fajnie, że Cam była tutaj matką od początku do końca.. i teraz ma zostać kolejną. tak bardzo chciałam ją widzieć w tej roli!
    Cam to ogólnie bardzo przyjazna bohaterka. dobrze ją wykreowałaś, tą jej firankę i chińską różę, i ten dom w którym wcześniej mieszkała, i to jak nie umiała wytrzymać w domu Zayna, i, i, i to wszystko! po prostu jej wyobraźnia to bajka sama w sobie :)
    a Zayn? Zayn to dupek! ahaha, nie no to nie dupek.. jest taki.. niegrzeczny, oj lubie jak Zayn jest niegrzeczny! (tu znów zaczynam być dziwna, Jezusku) kocham go w roli ojca, w roli męża, w roli chłopaka, w roli człowieka, w roli psa także bym go kochała. oh Malik, kochałabym Cię, rzućmy wszystko i chodźmy się całować :)
    Noemi... nie wiem co powiedzieć, słodkie dziecko, które kocham 8)
    Nikodem... cud dzieciak, kocham go całym serduchem, moja krew, taki podobny do Zayna, jejku <3 mój chłopak! (a co, se pozwoliłam nazwać to dziecko w brzuchu Cam Nikodem i trochę go pokochać :3 XD)

    ogólnie to nie wiem jak to zrobiłaś, ale w całym opowiadaniu jest tak malutko dialogów! i to jest piękne, ja osobiście w życiu bym tak nie umiała! jeeeeeeeeeeesteś wieeeeeeeeeeeelka <3 <3 <3
    no nie mogę uwierzyć, że to już koniec.

    obiecaj mi, że kiedyś jak napiszesz książkę, podpiszesz ją i wyślesz mi. albo wręczysz osobiście. i będę mogła Cię przytulić. I Ci podziękować.
    dziękuję za każdy uśmiech, za to, że dawałaś mi motywację do pisania dalej. za to że wpadłaś na taki genialny pomysł. dziękuję że jesteś!

    właśnie się dopatrzyłam że będzie druga część.. geniusz XD nie mogę się doczekać kiedy po wakacjach tu wpadnę i przeczytam kolejny rozdział i znów będzie mi się śnić po nocach.

    nie wiem co jeszcze napisać, KOCHAM CIĘ :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kiedy tu trafiłaś jest nieistotne, ważne że zostałaś!
      Moja mama też nie lubi, gdy do późna czytam blogi ;D
      Cam to też ja więc... Heh...
      Nikodem? Serio? Całkiem ładne imię. Dziwi mnie, że wszyscy teraz chcą synka. ;D
      Podpiszę i przyniosę osobiście i wyściskam!
      To ja dziękuję <3 kocham cię słoneczko xxx

      Usuń
  9. Nie lubię pisac długich, końcowych komentarzy, bo w połowie piszę głupoty : )
    Ten blog to jeden z najlepszych które czytam/czytałam.
    Codziennie wchodziłam na niego sprawdzając czy coś wstawiłaś ( chociaż mam go w obserwujących i nie musiałam sprawdzać ) ..
    Uwielbiam tego bloga, uwielbiam Ciebie i Twój styl pisania.
    Jesteś MEGA.
    Dziękuję, że mogłam czytać tak dobre opowiadanie :)
    Teraz czekam na drugą część : )
    Pozdrawiam : )
    Gabi x DD

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkryłam Twojego bloga przez przypadek i przeczytałam go całego w ciągu jednego wieczoru.
    Bardzo mi się podoba Twój styl pisania i historia chociaż nie jestem jakąś zapaloną fanką 1D.
    Mimo to sposób w jaki kreujesz bohaterów zachęca do dalszego czytania.
    Smutno mi, że to już koniec ale pociesza mnie fakt, że zapowiedziałaś powstanie drugiej części.
    Pozdrawiam i życzę dalszej weny.
    Zapraszam też na mojego bloga http://you-are-my-angel-always-and-forever.blogspot.com/, nie wiem czy lubisz taki styl opowiadań ale jeżeli będziesz mieć ochotę to zajrzyj :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wcześniej nie komentowałam ale teraz muszę.Ten cały blog był genialny :) trafiłam na niego jak już był przy końcu i powiem szczerze że się nie zawiodłam.
    Pisz dalej bo masz duży potencjał. :)
    Zapraszam do mnie
    http://one-day-can-change-each.blogspot.com/ jak masz ochotę i czas to zobacz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i ryczę... Po prostu płacze przez Ciebie no ;( To już koniec...ale takie prawdziwy koniec histori, którą kochałam i choć może każdej nie komentowałam to uwierz mi, że każdą czytałam :)
    Kocham Twoje opowiadanie. Kiedy All mi pokazała tego bloga to usiadłam następnego dnia o 21.00 i przeczytałam wszystkie rozdziały do 2.00 :D

    Tak, wiem i już się nie przejmuję tą " dzidą ". Niech się w nos całuje ;P

    Bardzo dziękuję Ci za wsparcie na GG ;) Pomogłaś mi Ollie :***

    No to czekam na koniec wakacji czyli na drugą część !

    Kocham Cię !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej, spodziewałam się niemałej rozróby, a ty... to jest takie piękne!
    Wiesz, że czekam na II serię!
    GUN♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Ej nie spodziewałam się końca opowiadania. Czekam na II serię.
    Dziękuje, że poświęciłaś tyle czasu, energii i pomysłów.
    Pozdrawiam i życzę udanych wakacji.
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy uznasz za dziwne, jeśli powiem, że po moim policzku toczy się właśnie wielka, ciężka łza?
    Przykro mi, że to już koniec, ale pocieszam się myślą, że powstaje druga część.
    Pamiętam, jak całkiem niechcący weszłam na profil Ollie na Oficjalnym Blogu z Imaginami o One Direction. Gdy zobaczyłam kilka adresów, pomyślałam "dlaczego nie?" i weszłam. Był opublikowany chyba drugi rozdział Wyznanych. Zaczęłam wchodzić coraz częściej, ze zniecierpliwieniem oczekując kolejnych rozdziałów. W końcu utworzyłam swój profil na Blogspocie i nie było sposobu, żebym ominęła jakikolwiek rozdział.
    Nie bój się, jestem na bieżąco ze wszystkimi Twoimi blogami, słoneczko!
    Pamiętam, jak bardzo przeżywałam to wszystko razem z Cam.
    Ta ciekawość, kiedy nie ujawniłaś imienia głównej bohaterki.
    Pierwsze łzy spowodowane wzruszającą sceną.
    Kurczę, miałam się nie rozklejać...
    Co ja jeszcze chciałam powiedzieć?
    Że dziękuję Ci za Wyznanych. Kocham całe to opowiadanie, każdego bohatera, sytuację, rozdział. Na pewno przez wakacje przeczytam całość jeszcze kilkanaście razy, a gdy zobaczę pierwszy rozdział drugiej części to się popłaczę, jestem tego pewna.
    Chciałam też powiedzieć, że Cię kocham, wiesz?
    Może i mnie nie znasz i ja Ciebie też nie, ale chciałabym kiedyś cię spotkać, przytulić, porozmawiać. Takie małe, nieistotne marzenie.
    I proszę, obiecaj mi, że jeśli napiszesz książkę, to dowiem się o tym, potruchtam do księgarni i kupię ją natychmiast.
    Albo jeszcze lepiej!
    Kupię ją, spotkam Ciebie i złożysz mi na niej podpis!
    Ale może ja wrócę to opowiadania?
    Podziwiam Cię i składam pokłony za to, że w tylu rozdziałach jest tak mało dialogów, a pomimo to wszystko jest takie, kurczę, fajne!
    Aż do tego momentu były chwile, gdy co chwilę odświeżałam stronę, bo może dodałaś dalsze rozdziały...
    Proszę, odezwij się szybko, bo będę tęsknić. :(
    Cam to jedna z ulubionych... nie, nie, wróć... Cam to moja ulubiona bohaterka forever ever!
    A Zayn to chuj, ale taki kochany, słodki, że awwwww. Jego też uwielbiam.
    Ehh, chciałabym tyle powiedzieć, ale taki o sobie komentarz nie przekaże tego, co chciałabym Ci powiedzieć z takimi samymi emocjami.
    Pamiętaj, że Cię kocham i dziękuję, dziękuję z całego mojego serducha.
    Naprawdę chciałabym Cię kiedyś spotkać.
    Całuję, ściskam, pozdrawiam i wszystko inne,
    Nickie ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. /szkoda ,że to koniec. pokochałam to ;*
    było to czymś fascynującym i bardzo wciągającym.

    nie zapomnę tego bloga ♥
    zazdroszczę ci talentu kochana. nie zmarnuj go ;)

    Całujee Lolaa( Ania )

    OdpowiedzUsuń

  17. Znowu nawaliłam -.-
    Gdybym miała dostęp do internetu dodałabym komentarze do poprzednich rozdziałów, a tak to dodaje do epilogu.
    PRZEPRASZAM !

    Pamiętam jak na początku nienawidziłam Zayn'a. Wtedy z chęcią bym go udusiła. Teraz wszystko jest takie uroczę. On jest uroczy, Cam jest urocza, Noemi jest urocza, ogólnie ich rodzinka, która za niedługo będzie większa jest urocza.
    Tak cholerni mi przykro, że to już koniec. Koniec czegoś pięknego, koniec tak wspaniałego opowiadania.
    Pocieszeniem jest druga część.

    Kochana, kocham Cię i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu.
    ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  18. nie wierzę... koniec tej serii? nie no...
    ale życzę udanych wakacji i czekam na Cb we wrześniu :*
    Maryśka

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi przykro bo to już koniec. Twoje opowiadanie było jednym z niewielu,które mnie totalnie zachwyciły. Znalazłam Twojego bloga przez przypadek. Było już wtedy kilkanaście rozdziałów,które czytałam po nocy bo tak mnie wciągnęło,że nie mogłam przestać czytać. Po prostu uzależniłam się od tej opowieści.. Pamiętam jaki miałam zaciesz jak zobaczyłam,że dodałaś nowy rozdział.Radość nie do opisania :) |
    Dziękuję Ci za to,że pisałaś tą historię dla siebie i dla nas. Dziękuję Ci z całego serca,że moje nudne życie stało się troszeczkę ciekawsze :)
    Dziękuję też wszystkim czytelnikom bo również dzięki wam ten blog powstał i funkcjonował bardzo dobrze..
    To już chyba wszystko.. Nie mogę się doczekać drugiej części:)
    Jeszcze raz dziękuję. Kocham was wszystkich,udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Knyycio, skarbie ♥
    Na początku chciałam przeprosić, że ostatnio nie komentowałam. Miałam trudny czas, ale uwierz mi, że codziennie zerkałam na bloga w oczekiwaniu na nowy rozdział.
    Szkoda, że Wyznani się kończą. Ale smutek łączy się z radością, że od września rusza część druga ! ^.^
    Wiesz, że bardzo, bardzo podziwiam Twoją twórczość i czytam inne opowiadanka.

    Straszliwie mi miło, że jeszcze o mnie pamiętasz. To naprawdę wielki zaszczyt, na serio :D

    Całuję i wysyłam kilka Horan Hug'ów < 33

    Dominika xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznać muszę, że nie jestem z tobą i tym blogiem od początku ale zżyłam się z wami bardzo i nie mogę uwierzyć że to jest już Epilog. To chyba jakiś sen z którego nie mogę się obudzić, nic nie działa dosłownie nic bo próbowałam już chyba wszystkiego no ale cóż przecież tak naprawdę wszystko tak jak się zaczyna tak i się kończy. Jestem strasznie szczęśliwa, że wpadłam na tego bloga i tu zostałam teraz czekam tylko na część drugą chociaż szczerze mówiąc to nie był dla mnie Epilog nie skończył się tak jak przypuszczałam, dla mnie mogło by być jeszcze kilka rozdziałów ale to przecież twoje dzieło i ja jak bym to miała oceniać to na pewno byś miała u mnie wysoką notę:)
    Pozdrawiam, czekam na drugą część bo nie mogę się jej doczekać i życzę weny:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak z pocisku ? Ja ? Haha,jejcia jak ja Cie kocham !! <3
    Chcialas zabic Nemi? O matko,kompletnie tego nie wyobrazam sobie ! Nie jestes taka okrutna zeby to zrobic :)
    Ale pamietaj : najlepsze opowiadania powstaja przez przypadek :) xx

    Ale teraz o rozdziale...
    Chyba Malik i braciszek naszej cudownej ,skomplikowanej bohaterki sie pogodza. Dojda sobie do slowa. Usmiechna szczerze do siebie. Kiedys tam xd
    Malik Senior powiedzial piekne slowa.. no wlasnie panowie,w czym problem ,po prostu je kochajcie i juz :)
    No i juz wiemy czemu akurat TA siostra jej nie lubila.. ale to zaraz,to tak jak Cam bedzie miala dziecko??
    Idealne zakonczenie <3

    I na koniec.,ta najwazniejsza rzecz ktora chcialam powiedziec a raczej rzeczy ;) ...
    Dziekuje za wspaniale slowa skierowane w moim kierunku. Dziekuje za tak wspaniale opowiadanie. Ze bylas z nami tak dlugo. Ze pisalas tak cudownie i mialas glowe z tyloma pomyslami na minute. Za te emocje. Za smiech,placz. po prostu za wszystko.. xx
    Z niecierpliwoscia czekam na druga czesc,wierze ze wrocisz z jeszcze wiekszym zapalem i innymi pomyslami. Tylko nie zabijaj dzieci ! :)
    Caluski xx

    Klaudia CityLondon

    OdpowiedzUsuń
  23. Dość długo mnie tu nie było w sensie, że nie zostawiałam po sobie żaden znaku. Nie dodawałam żadnego komentarza od już dobrych kilku rozdziałów, ale wiedz czytałam każdy z nich na bieżąco. Bardzo za to cię przepraszam. Po prostu nie miałam pojęcia co Ci napisać, miałam taka pustkę, zawsze staram się przekazać jakaś opinie, co sadzę o danym rozdziale, co czuje, bo uważam, że to jest ważne, a nie to by tylko cokolwiek napisać. Każdy twój rozdział nie ma żadnych uwag z mojej strony, jest idealny i bardzo ciekawy, nigdy żaden fragment mnie nie nudził i mówiłam Ci to wiele razy, więc uznałam, że nie będę tego ciągle i na okrągło pisać, tylko jak coś się wydarzy takiego ważnego i poczuje, ze muszę coś napisać, to wtedy dam znak, że żyje, tak jak na przykład teraz, przy tym ostatnim rozdziale pierwszej części mojego ukochanego opowiadania. A teraz jak już się usprawiedliwiłam, to przechodzę dalej.

    Teraz wypada podziękować. A więc tak. Dziękuje ci bardzo, że napisałaś to opowiadanie i ten naprawdę ciężki dla mnie rok szkolny, nie był aż taki ciążki i taki nudny, że zawsze cieszyłam się jak głupia jak napisałaś nowy rozdział, że się tutaj do łez śmiałam i wzruszałam, z rożnych sytuacji. Posiadasz wielki talent i mam nadzieje, że go świetnie wykorzystasz :) Dziękuje też za podziękowania z twojej strony skierowane do mnie.

    Czas na moje wyznania. Trafiłam tu jak był rozdział około 10 i się bardzo zakochałam i zostałam tu już. Zaczęło się od tego, że moja przyjaciółka była fanką 1D i uwielbiała "Oficjalnego Polskiego bloga z imaginami o One Direction" i zawsze mi go czytała. Na początku to całe 1D bardzo mi działało na nerwy, nie podobali mi się (teraz to się zmieniło bo uwielbiam ich pod każdym względem, ale nie jestem jakąś tam wilka fanką). Z czasem jednak mnie to wciągnęło i zaczęłam w domu czytać owego bloga i bardzo polubiłam to. Potem pomyślałam "może dziewczyny co piszą te imaginy piszą coś innego" i tak znalazłam się tu. Specjalnie wtedy założyłam konto na bloggerze by Cie obserwować i być na bieżąco, oraz zacząć komentować, bo nie komentowałam od początku jak się tu znalazłam, ponieważ ja nie lubię komentować z anonimka, bo wydaje mi się to lekko bez sensu. Czytałam i czytam oczywiście tez wiele innych blogów, ale jakoś ten jest dla mnie bardzo wyjątkowy i ważny. Jak dostawałam w kość w szkole, czułam się samotna i serio było trudno, to jakoś zawsze było mi dobrze i humor mi się podwiał jak tu wchodziłam i jeszcze raz Ci za to bardzo dziękuje :)

    Przechodzę do opowiadania. Poznanie rodziny Malika jest bardzo ciekawa sprawą :) Ogólnie ciesze się, że rodzina zaakceptowała Cam i ja lubią. Byłam wielkim szoku jak kochany braciszek Cam pojawił się w domu państwa Malik i oświadczył, że jest chłopakiem Doniyi, ale w sumie po tobie można było się tego spokojne spodziewać. Mam nadzieje, że Spencer i Zayn nie będą sobie już skakali do gardeł i jakoś się polubią, choć wiem, że to będzie bardzo trudne.
    Czekam na drugą część.
    Kocham cię. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym fragmencie "...to jakoś zawsze było mi dobrze i humor mi się podwiał* jak tu wchodziłam..." powinno być oczywiście poprawiał*, ale komputer sam mi poprawiał błąd i jak widać zrobił to źle.

      Usuń
  24. szkoda że koniec bo super opowiadanie ;c no ale co dobre to się kończy haha nie zawsze komentowałam i przepraszam ale mój net ma swoje humorki ;( hehehhe dawaj kolejne opowiadani n=bo takiego talentu marnować nie można ! z miłą chęcią poczytam co nie co xD hahahahha no i zajebistych wakacji życzę i wg ;) i weny w następnych opowiadaniach i czego tam sobie zażyczysz <3
    Dżela ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. No i jak ja mam teraz zetrzeć tego banana z twarzy, Ollie? Noo jak? XD oczywiście, że wróciłam. Zbyt mocno Cie polubiłam żeby zachować się jak tusz do rzęs(czyli spłynąć XD)!!! Ja też chciałabym Ci podziękować - za rozdziały i za odpowiedzi na komentarze... Autorki lubią, jak komentuje się ich pracę, ale nigdy nie myślą, że równie miło jest przeczytać komentującemu odpowiedź, na swój komentarz. Wtedy wiadomo że Autor czekał właśnie na Twoją wypowiedź i docenił, że napisałeś. Dlatego też dziękuję Ci właśnie za tą inność i dostrzeganie w komentującym próżnej istoty ludzkiej. <3

    OdpowiedzUsuń

Trzeba mieć w sobie wiele miłości, aby nasza krytyka skierowana przeciwko innemu człowiekowi wyszła mu na dobre.